W miejscowości Rutka (powiat kętrzyński) zaprezentowano fragment zapory inżynieryjnej, wznoszonej w ramach programu Tarcza Wschód. Wojskowi zapewniają, iż inwestycja nie narusza prywatnych nieruchomości, a sama zapora to tylko część większego systemu obronnego.
Tarcza Wschód – kompleksowa ochrona granic
Projekt Tarcza Wschód to nie tylko fizyczne bariery, ale także zaawansowane systemy rozpoznania, ostrzegania i obrony. Jak podkreślił gen. broni Stanisław Czosnek, zastępca szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego:
„Środowisko bezpieczeństwa w naszym rejonie znacznie się pogorszyło. Jesteśmy w stanie wojny hybrydowej i wyprzedzamy sytuację. Rozpoczęliśmy działania obronne znacznie wcześniej”.
Program obejmuje również:
- obronę przeciwchemiczną,
- infrastrukturę logistyczną,
- ochronę wojsk,
- przygotowanie medyczne dla sił zbrojnych.
Współpracują przy nim resorty rolnictwa, infrastruktury i cyfryzacji.
Bez wywłaszczeń – wojsko korzysta z gruntów państwowych
Gen. Czosnek zapewnił, iż inwestycja nie wymusza wywłaszczeń prywatnych właścicieli:
„Nie ma wywłaszczeń. Wojsko korzysta z gruntów Skarbu Państwa, instalacji wojskowych oraz własności samorządów lokalnych”.
Prace prowadzone są przez 16 Orzyski Pułk Saperów, a przy projektowaniu wykorzystano doświadczenia z wojny w Ukrainie.
Rozbudowa systemu obronnego w liczbach
- 30 miejscowości – tam już realizowane są prace,
- 70 lokalizacji – rozpoznanych pod kątem inwestycji,
- 100 kolejnych miejsc – planowane składy materiałów budowlanych.
Jak zaznaczył gen. dyw. Marek Wawrzyniak, szef Zarządu Inżynierii Wojskowej:
„Każda zapora jest tylko przeszkodą, jeżeli nie jest chroniona. Dlatego budujemy także stanowiska ogniowe, ukrycia i punkty ogniowe dla sprzętu”.
Podobne działania na innych granicach
Program Tarcza Wschód obejmuje również zabezpieczenie granic z Białorusią i Ukrainą, co ma najważniejsze znaczenie w kontekście obecnych zagrożeń hybrydowych.
Continued here:
Tarcza Wschód: Polska wzmacnia granicę z Rosją bez wywłaszczeń mieszkańców