

10 marca Agencja Reutera, powołując się na dwóch amerykańskich urzędników, napisała, iż delegacja USA w Arabii Saudyjskiej zamierza sprawdzić, czy Ukraina jest skłonna pójść na ustępstwa terytorialne wobec Rosji, aby zakończyć wojnę.
— Nie można powiedzieć „chcę pokoju” i „odmawiam kompromisu” — powiedział przed rozmowami jeden z amerykańskich urzędników. — Chcemy zobaczyć, czy Ukraińcy są zainteresowani nie tyle pokojem jako takim, ale pokojem realistycznym. jeżeli są zainteresowani tylko powrotem do granic z 2014 r. lub 2022 r., to już coś to mówi — dodał inny.
Jedno ze źródeł Agencji Reutera podało, iż delegacja USA chce również ocenić czy Ukraina poważnie myśli o poprawie stosunków z Waszyngtonem po kontrowersyjnym spotkaniu Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełenskiego w Białym Domu, do którego doszło 28 lutego.
Amerykańska presja na Ukrainę
W skład amerykańskiej delegacji biorącej udział w rozmowach w Arabii Saudyjskiej wejdzie sekretarz stanu Marco Rubio, doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Mike Waltz i wysłannik na Bliski Wschód Steve Witkoff. Ukraińskiej delegacji przewodniczyć będzie natomiast szef kancelarii prezydenta Ukrainy Andrij Jermak. W jej skład wejdą także minister spraw zagranicznych Andrij Sybiha, minister obrony Rustem Umerow i zastępca szefa kancelarii prezydenta Ukrainy Pawło Palisa.
9 marca Donald Trump powiedział, iż spodziewa się „dużego postępu” w negocjacjach. Zełenski z kolei wyraził nadzieję na to, iż rozmowy przyniosą rezultaty.
W ostatnich dniach administracja Trumpa wstrzymała dostawy broni i wymianę informacji wywiadowczych z Ukrainą. Według doniesień prasowych chce w ten sposób wywrzeć presję na Kijów, by ten podjął negocjacje pokojowe. Niedługo po tym Moskwa poinformowała, iż jej żołnierzom udało się odbić kilka miejscowości w obwodzie kurskim.
9 marca NBC News podało, iż Stany Zjednoczone byłyby gotowe wznowić pomoc wojskową i wymianę informacji wywiadowczych, gdyby Zełenski zgodził się na ustępstwa terytorialne wobec Rosji, podjął kroki w kierunku przeprowadzenia wyborów prezydenckich w Ukrainie i ewentualnie ustąpił ze stanowiska prezydenta.