Tomaszów Lub.: Nie będzie zmiany nazwy ul. Zenona Jachymka „Wiktora”. IPN o wniosku: to "próba tuszowania zbrodni ukraińskich"

kronikatygodnia.pl 4 godzin temu
5 marca tego roku do Urzędu Miasta w Tomaszowie Lubelskim od przedstawiciela mniejszości ukraińskiej wpłynął wniosek o zmianę nazwy ulicy Zenona Jachymka „Wiktora”.To nie pierwsza taka sytuacja w Tomaszowie. Podobny wniosek był składany w 2018 roku. Wówczas inicjatorami byli m.in. przedstawiciele grupy Obywatele RP, w tym Igor Isajew. Ówcześni radni odrzucili wniosek. Burmistrz Tomaszowa Wojciech Żukowski powiedział wtedy, iż chciałby, aby młodzi ludzie nie odnieśli wrażenia, iż postać „Wiktora” budzi wątpliwości, ponieważ dla mieszkańców miasta „Wiktor” był bohaterem, żołnierzem polskiego podziemia, który bronił Polaków. Dlatego władze miasta będą broniły jego dobrego imienia. Ta ocena jest cały czas aktualna, co niedawno potwierdziło głosowanie radnych na kwietniowej sesji. Wszyscy byli przeciwko zmianie nazwy ulicy. Uzasadnili, iż nazwa tej ulicy nie znajduje się na liście nazw ulic, które w ocenie Instytutu Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu podlegają zmianie, ponieważ upamiętniają osoby związane z reżimem komunistycznym czy osoby, które działały na szkodę Polski. Kolejnym argumentem było to, iż śledztwo w sprawie wydarzeń z marca 1944 roku w Sahryniu, gdzie ataku dokonał oddział pod dowództwem Zenona Jachymka, zostało umorzone.Obrona niewinnych to wartość nadrzędnaRzecznik Instytutu Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu – Oddział w Lublinie komentuje, iż zarówno teraz, jak i 7 lat temu zarzuty wobec kpt. Zenona Jachymka koncentrują się na jego udziale w bitwie pod Sahryniem. Podkreśla przy tym, iż „działania Polskiego Państwa Podziemnego, podejmowane od 1939 roku, były odpowiedzią na skalę zbrodni popełnianych przez nacjonalistyczne bandy ukraińskie na bezbronnej ludności polskiej”.PRZECZYTAJ TEŻ: Powiat tomaszowski: EtnoPolska na ludową nutę. Tylko trzy projekty dostały dofinansowanie„Akcje skierowane przeciwko oddziałom ukraińskim oraz części ludności ukraińskiej rozpoczęły się w chwili realizacji przez UPA planu całkowitej fizycznej likwidacji Polaków na Lubelszczyźnie. Było to związane z przegrupowaniem oddziałów UPA z Wołynia i przeniesieniem tzw. »antypolskich akcji« na teren przedwojennego województwa lubelskiego” – czytamy w komentarzu, jaki otrzymaliśmy z IPN-u do złożonego w Tomaszowie wniosku o zmianę nazwy ulicy.Dlatego też IPN ocenia obecne działania mniejszości ukraińskiej jako „celową prowokację wymierzoną przede wszystkim w obywateli Rzeczypospolitej Polskiej”.„Dobre imię żołnierzy Wojska Polskiego, walczących w szeregach Armii Krajowej i Batalionów Chłopskich w obronie niewinnej i bezbronnej ludności polskiej przed wysiedleniami, pacyfikacjami oraz atakami ze strony oddziałów niemieckich i ukraińskich, w tym UPA, jest dla wielu Polaków wartością nadrzędną” – pisze rzecznik IPN o. Lublin. I podkreśla: „Próby podważania pamięci o polskich patriotach należy traktować jako kolejną próbę tuszowania zbrodni ukraińskich poprzez ataki na tych, którzy stanęli w obronie życia i godności swoich rodaków”.Walczył o niepodległą PolskęZenon Jachymek urodził się w 1912 roku w Komarowie. Uczył się w gimnazjum w Tomaszowie Lubelskim, a potem we Lwowie studiował weterynarię. W okresie studiów odbył służbę wojskową. Latem 1939 roku został zmobilizowany do Wojska Polskiego i wcielony do 9. pułku piechoty Legionów. To od udziału w kampanii wrześniowej zaczął swoją walkę o Ojczyznę wolną i niepodległą. Jachymek po zakończeniu kampanii wraz z por. Hieronimem Białowolskim zebrał broń z miejsc walk w okolicach Komarowa i zorganizował grupę niepodległościową (pisze o tym Jerzy Jóźwiakowski w monografii pt. „Armia Krajowa na Zamojszczyźnie”), która gwałtownie nawiązała kontakt ze strukturami Służby Zwycięstwu Polski w Tomaszowie Lubelskim.PRZECZYTAJ: Powiat tomaszowski: Oszustwo „na inwestycje”. 54-latek stracił blisko 150 tys. złotych Zenon Jachymek (działał pod pseudonimami „Sławek” i „Wiktor”) w listopadzie 1941 roku został mianowany oficerem dywersji bojowej ZWZ Tomaszów. Organizował Oddziały Dywersji Bojowej Obwodu Armii Krajowej Tomaszów. W grudniu 1942 roku na terenie placówki Komarów niemieccy okupanci zaczęli wysiedlać mieszkańców Zamojszczyzny. W ciągu kilku dni, pomiędzy 12 a 14 grudnia, wysiedlili ok. 10 wsi w powiecie tomaszowskim, których teren obejmował działania placówki AK Komarów. Wtedy sformowany przez Jachymka oddział, w sile ok. 150 osób, rozpoczął obronę ludności przed działaniami Niemców. Stoczono walki pod Komarowem, Wolą Śniadecką, Wolicą, a potem Zaborecznem.Pośmiertnie zrehabilitowanyOddział dowodzony przez Jachymka brał udział w walkach w obronie cywili przed atakami UPA oraz Ukraińcami współpracującymi z Niemcami. Chodzi o walki pod Poturzynem, Sahryniem, Rzeplinem czy Wasylowem Dużym, a także akcję przeciwko UPA pod Dąbrową, Rzeczycą i Ulhówkiem. Po wejściu Armii Czerwonej na teren obwodu Jachymek był poszukiwany przez NKWD i UB, ale nie dał się złapać.PRZECZYTAJ: Tomaszów Lubelski: Wyróżnienia, medale i odznaki z okazji Dnia Strażaka [ZDJĘCIA]W czerwcu 1945 r. objął funkcję zastępcy komendanta Obwodu DSZ-WiN Hrubieszów. W grudniu 1945 r. zorganizował kanał przerzutowy z Polski do Szwecji przeznaczony dla członków podziemia zagrożonych aresztowaniem. Posługiwał się legitymacją pracownika MBP w Sopocie wystawioną na nazwisko Zygmunt Nowosad. 21 września 1946 r. w Kosowie pod Świeciem został zatrzymany tuż po powrocie ze Sztokholmu. Był więziony najpierw w Świeciu, potem w Bydgoszczy, skąd został przewieziony do więzienia w Lublinie. Aresztowany przez WPR Lublin, przeszedł ciężkie śledztwo. Wyrokiem z dnia 23 września 1947 r. został skazany na trzykrotną karę śmierci.Na mocy amnestii z 22 lutego 1947 r. karę śmierci zamieniono mu na karę 15 lat więzienia. Odbywał ją w więzieniu na Zamku Lubelskim i we Wronkach. Na mocy kolejnej amnestii 23 sierpnia 1956 r. wyszedł na wolność. Potem na stałe zamieszkał we Wrocławiu, gdzie zmarł 6 marca 1986 r. Został pochowany na cmentarzu parafialnym w Komarowie. Wyrokiem SW w Lublinie z 9 września 1993 r. „Wiktor” został zrehabilitowany.
Idź do oryginalnego materiału