Trump krytykuje Putina: czy wojna w Ukrainie przybierze nowy wymiar

euractiv.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: https://euractiv.pl/section/bezpieczenstwo-i-obrona/news/trump-krytykuje-putina-czy-wojna-w-ukrainie-przybierze-nowy-wymiar/


Prezydent Donald Trump publicznie skrytykował Władimira Putina za niedawny test rosyjskiego pocisku napędzanego energią jądrową, wzywając go do zakończenia wojny w Ukrainie i określając dalszą eskalację militarną jako nieodpowiednią.

Prezydent Donald Trump publicznie skrytykował swojego rosyjskiego odpowiednika Władimira Putina za niedawny test rosyjskiego pocisku napędzanego energią jądrową, wzywając go do zakończenia wojny w Ukrainie i określając dalszą eskalację militarną jako nieodpowiednią.

Rosja ogłosiła w niedzielę udany test pocisku manewrującego Buriewiestnik, który według Moskwy może przenosić głowicę nuklearną i pokonać dystans ponad 14 tys. kilometrów. Putin, ubrany w mundur wojskowy, określił Buriewiestnika jako „unikalny produkt, nie mający odpowiednika na świecie”.

Trump wezwał Putina do zakończenia wojny, podkreślając amerykańskie możliwości nuklearne. Stanowisko amerykańskiej dyplomacji sygnalizuje rosnącą gotowość USA do wzmocnienia nacisków na Moskwę oraz wsparcia dla rozszerzonych zdolności uderzeniowych Ukrainy.

Konfrontacyjna retoryka nasiliła się po tym, jak Rosja w zeszłym tygodniu odrzuciła wezwanie Trumpa do zamrożenia walk na obecnych liniach frontu w Ukrainie. Rozmowa telefoniczna między sekretarzem stanu Markiem Rubio a rosyjskim ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem 20 października doprowadziła do odwołania planowanego spotkania Trumpa z Putinem w Budapeszcie.

Groźba dostarczenia Tomahawków dla Ukrainy

Trump najpierw sugerował możliwość sprzedaży Ukrainie amerykańskich pocisków Tomahawk, by następnie wycofać się z tej propozycji po rozmowie z Putinem. Eksperci podkreślają, iż „groźby Trumpa dotyczące dostarczenia pocisków Ukrainie – niezależnie od tego, czy je zrealizuje, czy nie – są oznaką jego rosnącej frustracji wobec rosyjskiego przewódcy, który odmawia ustępstw lub kompromisu pomimo efektownych prób dyplomatycznych”.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow podkreślił, iż „to właśnie coś, przed czym ostrzegał prezydent Władimir Putin”. – Dostarczenie tych pocisków zapoczątkuje nowy etap eskalacji – ocenił.

Dodał, iż Ukraińcy „nie chcą procesu negocjacyjnego, a ich niechęć wspiera przez Unia Europejska, która wpadła militarny atak szału”.

Pieskow oskarżył również Stany Zjednoczone o „nieprzyjazne działania”, które jego zdaniem „skomplikowały” wysiłki na rzecz poprawy relacji.

Zmiana kursu administracji Trumpa

Pieskow odniósł się także do sankcji nałożonych przez Stany Zjednoczone na Łukoil i Rosnieft, zaznaczając, iż uderzą one głównie w „odbudowę stosunków dwustronnych”, ale nie oznaczają, iż „Rosja porzuci te aspiracje”.

Z kolei Kirył Dmitrijew, szef rosyjskiego funduszu majątkowego, podczas wizyty w USA stwierdził, iż nowe sankcje „nie wpłyną na rosyjską gospodarkę i doprowadzą tylko do wyższych cen benzyny w Ameryce”.

Zaprzeczył również, iż Rosja uderzała w cele cywilne, w tym w przedszkole w Charkowie, twierdząc, iż „dyplomatyczne rozwiązanie wojny jest dość bliskie”. W odpowiedzi sekretarz skarbu Scott Bessent określił Dmitrijewa „rosyjskim propagandystą”.

Eksperci kwestionują rosyjskie deklaracje

Rosyjskie testy i zapowiedzi nowych systemów strategicznych budzą niepokój w kręgach eksperckich. Według specjalistów Moskwa wykorzystuje je jako narzędzie presji na Zachód, pokazując, iż mimo strat na Ukrainie i sankcji gospodarczych wciąż jest w stanie rozwijać swoje zdolności militarne.

Mariusz Marszałkowski, ekspert ds. zbrojeń, ostrzega, iż działania Moskwy mogą destabilizować już kruche relacje z Waszyngtonem.

– Radarom trudno będzie śledzić taki obiekt – pojawia się, przelatuje, znika, a po kilku godzinach, dniach, a według niektórych deklaracji choćby miesiącach lotu, może uderzyć w cel w całkowicie nieoczekiwanym momencie – zaznacza ekspert.

Według dostępnych informacji rakieta ma zdolność manewrowania w locie, a jej głowica – określana jako „specjalna” – jest jądrowa. W praktyce oznacza to, iż teoretycznie może uderzać w dowolny punkt w Europie z terytorium Rosji.

Ekspert podkreśla, iż rozwój takich systemów jest sygnałem dla Stanów Zjednoczonych: nowe technologie są konieczne, by neutralizować potencjalne zagrożenia.

– To symbol odejścia od tradycyjnych ograniczeń i pokazuje, iż Amerykanie także muszą rozwijać nowe technologie, by neutralizować potencjalne zagrożenia – dodaje.

Perspektywy na przyszłość

Wojna w Ukrainie zbliża się do czwartego roku, znacznie przekraczając początkowe prognozy Rosji. Sygnały ostrzegawcze wskazują na rosnącą wojowniczość i zmniejszone perspektywy krótkoterminowego pokoju.

Dynamika między demonstracjami wojskowymi, sankcjami i gestami dyplomatycznymi będzie kształtować kolejną fazę konfliktu, przy czym obie strony pozostają mocno okopane na swoich pozycjach.

Idź do oryginalnego materiału