Trump myśli…

goniec.net 5 dni temu

Jak poinformowała 19 czerwca sekretarz prasowa Białego Domu Karoline Leavitt, prezydent Donald Trump w ciągu najbliższych kilku tygodni podejmie decyzję o podjęciu działań militarnych w Iranie.

Prezydent powiedział, iż albo zaangażuje się w konflikt, albo nie.

Celem Trumpa, jeżeli chodzi o Iran, nie jest zmiana władzy, ale raczej zapewnienie, iż Republika Islamska nie będzie mogła uzyskać broni jądrowej, powiedziała Leavitt. Wielokrotnie mówił, iż Iran nie może mieć bomby atomowej.

„Powiedzmy sobie jasno: Iran ma wszystko, czego potrzebuje, aby uzyskać broń jądrową. Potrzebują tylko decyzji najwyższego przywódcy, aby to zrobić, a ukończenie produkcji tej broni zajęłoby kilka tygodni, co oczywiście stanowiłoby egzystencjalne zagrożenie nie tylko dla Izraela, ale dla Stanów Zjednoczonych i całego świata” – powiedziała Leavitt.

Choć prezydent popiera działania militarne Izraela w Iranie, naciska na rozwiązanie dyplomatyczne. Trump wezwał Iran do „bezwarunkowej kapitulacji”, którą reżim odrzucił. Niemniej jednak powiedział, iż Stany Zjednoczone na razie nie zamierzają zabić irańskiego przywódcy Alego Chameneiego.

Izrael chce zniszczyć irański ośrodek nuklearny w Fordow, który znajduje się głęboko pod ziemią, a zatem wymaga bomb niszczących bunkry.

Część środowiska politycznego popierającego Trumpa apeluje do prezydenta o uniknięcie sytuacji, podobnej jak w Iraku czy Afganistanie, która doprowadziłaby do fiaska projektu odnowy Stanów Zjednoczonych, angażując kraj w długotrwałą i wyniszczającą wojnę. O nie wchodzenie do wojny apelowali Steve Bannon i Tucker Carlson

Tymczasem w koalicji rządzącej Izraelem coraz częściej słychać głosy o konieczności użycia broni atomowej przeciwko Iranowi, który ma rzekomo popełniać zbrodnie wojenne bombardując szpitale w Izraelu.

Idź do oryginalnego materiału