Czysto biznesowa decyzja, to pomoże Ukrainie się bronić, ale nie będzie dotkliwe dla Rosji – powiedział PAP prof. Roman Kuźniar z UW, komentując zapowiedzi Donalda Trumpa w sprawie Ukrainy, który ogłosił w poniedziałek (14 lipca) kolejne dostawy broni dla Kijowa i możliwe sankcje dla Rosji i jej partnerów.
W rozmowie z PAP prof. Roman Kuźniar, politolog i wykładowca z Wydziału Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych UW ocenił, iż poniedziałkowa decyzja Trumpa i Rutte nie będzie miała większego znaczenia w sprawie zakończenia wojny w Ukrainie. W ocenie eksperta prezydent USA oraz jego administracja „nie są gotowi do stanowczych działań wobec Rosji”, a ostatnie ruchy Białego Domu nazwał „pozorami”.
To jest czysto biznesowa decyzja, która nie ma żadnego strategicznego znaczenia z punktu widzenia oddziaływania wobec Rosji. To pomoże Ukrainie się bronić i to jest bardzo ważne, natomiast to nie będzie dotkliwe dla Rosji – ocenił prof. Kuźniar. – Prezydent Trump zachowuje się raczej jak komiwojażer, niż jak ktoś, kto chciałby odegrać jakąś rolę w zakończeniu tego konfliktu
– dodał ekspert.
Jak podkreślił, uzbrojenie dla Ukrainy zostanie w całości zakupione przez kraje europejskie i Kanadę, a dla Stanów Zjednoczonych „będzie to świetny biznes, o czym oni sami mówią”.
Dalsza część tekstu pod polecanym artykułem
Czytaj także:

USA nie pomogą Ukrainie, sprzedadzą broń w Europie
Donald Trump poinformował, iż Stany Zjednoczone sprzedadzą europejskim sojusznikom nowoczesne uzbrojenie, które następnie zostanie przekazane Ukrainie. Trump spotkał się w Białym Domu z Markiem Ruttem, sekretarzem generalnym NATO. Dziennikarzom wyjaśniał...
Czytaj więcejDetailsUkraina będzie się bronić dzięki temu sprzętowi, który Europa kupi, ale będzie się wyłącznie bronić. Natomiast Rosja w dalszym ciągu nie będzie ponosić żadnych dotkliwych konsekwencji w związku z tą decyzją
– powiedział Kuźniar.
Dalsza część tekstu pod grafiką
Politolog odniósł się również do zapowiedzi Trumpa ws. możliwości nałożenia ceł na Moskwę i jej partnerów handlowych.
Dlaczego trzeba czekać 50 dni, skoro Trump jest przy władzy pół roku, a wojna trwa cztery lata? – powiedział Kuźniar. Zaznaczył, iż o ile amerykański przywódca chciał wywrzeć wrażenie na Władimirze Putinie, powinien to zrobić już pierwszego dnia po objęciu urzędu prezydenta. Ekspert zaznaczył też, iż sam handel USA i Rosji odgrywa „minimalne znaczenie”, a jego obroty „są bliskie zeru”. – Rozwiązanie problemu leży w tym, żeby Rosja zaczęła potężnie cierpieć. Dopóki Rosja nie cierpi, dopóty będzie tę wojnę w stanie toczyć
– powiedział Kuźniar.
Zaznaczył, iż o ile amerykański przywódca chciał wywrzeć wrażenie na Władimirze Putinie, powinien to zrobić już pierwszego dnia po objęciu urzędu prezydenta. Ekspert zaznaczył też, iż sam handel USA i Rosji odgrywa „minimalne znaczenie”, a jego obroty „są bliskie zeru”.
Rozwiązanie problemu leży w tym, żeby Rosja zaczęła potężnie cierpieć. Dopóki Rosja nie cierpi, dopóty będzie tę wojnę w stanie toczyć
– powiedział Kuźniar.
Dalsza część tekstu pod grafiką
W poniedziałek w Białym Domu amerykański przywódca spotkał się z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte. Po rozmowie obu liderów Trump zapowiedział, iż Stany Zjednoczone będą wysyłać Ukrainie uzbrojenie, za które zapłacą Europejczycy, a proces będzie koordynowany przez szefa Sojuszu. Według prezydenta USA dostarczony sprzęt ma mieć wartość „miliardów dolarów”. – Jednym słowem, będziemy produkować najlepszą broń, która będzie wysłana do NATO – oznajmił. Dodał, iż na Ukrainę trafią systemy obrony powietrznej Patriot. Jak podkreślił Rutte, pomoc dla Kijowa obejmie różne rodzaje uzbrojenia, a wsparcie będzie dostarczane w kilku etapach.
Dalsza część tekstu pod polecanym artykułem
Czytaj także:

Rozmowa przywódców USA i Rosji. Jest reakcja Kremla
Władimir Putin powiedział prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi w rozmowie telefonicznej w czwartek (3 lipca), iż Moskwa nie zrezygnuje z celów, jakie sobie postawiła w tzw. specjalnej operacji wojskowej, czyli...
Czytaj więcejDetailsPo spotkaniu w Białym Domu Trump zapowiedział również, iż jeżeli w ciągu 50 dni nie dojdzie do porozumienia z Rosją w sprawie wojny w Ukrainie, ogłosi surowe „taryfy wtórne”. Agencja Reuters – powołując się na źródło z Białego Domu – podała, iż prezydent USA miałby nałożyć 100-procentowe cła na Rosję i sankcje wtórne na kraje, które kupują ropę z Rosji.