Prezydent Donald Trump udał się do Des Moines w Iowa niedługo po przegłosowaniu przez Izbę Reprezentantów jego ustawy budżetowej. Nazwał ją «jedną wielką piękną ustawą» i ocenił, iż USA nie mogły otrzymać na swoje urodziny «lepszego prezentu».
Przyjęcie ustawy określił jako «fenomenalne zwycięstwo». Ustawa łączy obiecane przez Trumpa cięcia podatków z cięciami wydatków socjalnych i zwiększeniem wydatków na deportacje migrantów.
Ustawa zwiększy dług o biliony
Projekt ma powiększyć amerykański dług o niemal cztery biliony dolarów. Trump poinformował, iż podpisze ustawę w piątek, w Dzień Niepodległości, po południu.
Zapowiedział, iż w czasie ceremonii nad Białym Domem będą latać samoloty wojskowe. Podczas trwającego około godziny przemówienia Trump mówił o swoich działaniach w ciągu pierwszych miesięcy drugiej kadencji prezydenckiej.
Deportacje i bezpieczeństwo granicy
Prezydent poruszył tematy deportacji nieudokumentowanych imigrantów, bezpieczeństwa granicy i ataku amerykańskich sił na irańskie obiekty nuklearne. «Chiny, Rosja - wszyscy to obserwowali. Mamy najlepszy sprzęt, najlepszych ludzi i najlepsze wojsko na świecie» - oświadczył.
Zapowiedział, iż niedługo może dojść do spotkania między USA i Iranem. Prezydent, występując w rolniczym stanie Iowa, zapowiedział też, iż pozwoli imigrantom pracującym na farmach na pozostanie w USA.
Niepokojący dźwięk podczas wystąpienia
Trump, który stał za kuloodporną szybą, podczas wystąpienia usłyszał dźwięk przypominający według niego odgłos odpalanych fajerwerków. «To tylko fajerwerki, mam nadzieję» - powiedział prezydent.
«Trzeba zawsze myśleć pozytywnie. Mnie też się nie podobał ten dźwięk» - dodał. Za 10 dni minie rok od zamachu na Trumpa w Pensylwanii.
Obchody rocznicy niepodległości
Prezydent USA rozpoczął w Iowa obchody 250. rocznicy przyjęcia Deklaracji Niepodległości Stanów Zjednoczonych. Parę tysięcy zwolenników prezydenta czekało na jego wystąpienie kilka godzin w ponad 30-stopniowym upale - podała agencja AP.
Media oceniają, iż czwartkowe wydarzenie przypominało kampanijne wiece Trumpa.
Z Waszyngtonu Natalia Dziurdzińska (PAP) Uwaga: Ten artykuł został zredagowany przy pomocy Sztucznej Inteligencji.