Trump: Witkoff może polecieć do Rosji w środę lub czwartek

upday.com 4 godzin temu
Prezydencki wysłannik Steve Witkoff może udać się do Rosji w najbliższą środę lub w czwartek - oświadczył prezydent USA Donald Trump. Potwierdził przy tym, iż jeżeli do piątku Rosja nie zatrzyma wojny w Ukrainie, nałoży sankcje, choć przyznał, iż Moskwa dobrze je omija. PAP

Prezydent Donald Trump zapowiedział, iż jego doradca Steve Witkoff może udać się do Rosji już w środę lub czwartek. Amerykański przywódca ponownie zagroził sankcjami, jeżeli do piątku Moskwa nie zgodzi się na zawieszenie broni w Ukrainie. Trump wyraził jednak sceptycyzm co do możliwości przełomu w rozmowach.

Trump ogłosił planowaną wizytę swojego doradcy podczas niedzielnej rozmowy z dziennikarzami na lotnisku Lehigh Valley w Pensylwanii. Prezydent udawał się stamtąd do Białego Domu.

Zapytany o konsekwencje braku zgody Rosji na zawieszenie broni do wyznaczonej przez niego daty ultimatum, Trump odpowiedział, iż "będą sankcje". Dodał jednak: "Ale oni wydają się być całkiem dobrzy w ich omijaniu. Wiecie, to przebiegłe typy i są całkiem dobrzy w unikaniu sankcji. Zobaczymy więc, co się stanie".

Jedyną alternatywą jest układ

Amerykański przywódca stwierdził, iż jedynym sposobem dla Rosji na ominięcie sankcji byłoby zawarcie układu, za pomocą którego "ludzie przestaną ginąć". Zapowiedział, iż Witkoff może udać się do Rosji "w środę lub w czwartek".

Witkoff, jeden z najbliższych współpracowników prezydenta, wielokrotnie spotykał się w Rosji z Władimirem Putinem. Jak dotąd rozmowy te nie przyniosły przełomu w sprawie zakończenia wojny w Ukrainie.

Krytyka za narrację Kremla

Witkoff, uważany za zwolennika powrotu do robienia interesów z Rosją, był krytykowany za powielanie tez i narracji Kremla. Jak powiedział PAP przedstawiciel administracji USA, Trump sceptycznie podchodzi do możliwości dokonania przełomu podczas kolejnej wizyty Witkoffa, do której ma dojść z inicjatywy Kremla.

Prezydent USA dotąd nie określił w pełni, jakie sankcje nałoży na Rosję. Stwierdził jednak, iż wśród nich mają być "cła wtórne" w wysokości sto procent stosowane wobec państw kupujących rosyjską ropę naftową.

Indie rezygnują z rosyjskiej ropy

W piątek Trump powiedział, iż "słyszał", iż z zakupów surowca zrezygnowały Indie w reakcji na groźbę nałożenia "kary" na ten kraj.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP) Uwaga: Ten artykuł został zredagowany przy pomocy Sztucznej Inteligencji.

Idź do oryginalnego materiału