Master Truck Show zawitał po raz kolejny na lotnisko w Polskiej Nowej Wsi. Od piątku do niedzieli (14 – 16 lipca) można obejrzeć tu około tysiąca pojazdów. To głównie przerobione ciężarówki, ale nie tylko, bo są też nietypowe osobówki, motocykle oraz oldtimery, a także pojazdy militarne.
– Przez cały czas coś się dzieje – zapewnia Aleksandra Donocik z biura organizatora Master Truck Show. – Są świetne pokazy, na placu głównym są driftujące ciężarówki i motocykle. Mamy także triale i przejażdżki transporterami opancerzonymi. Ciężarówki są w przepięknych wydaniach, to cudowne jak są wytuningowane. W tej części Europy jest to jedna z największych tego typu imprez.
– Przyjechaliśmy dwoma wozami. Mamy scanię V8 650 KM, a na pace nasza maskotka, czteroosiowy ciągnik Volvo 8×4. Oba wykorzystywane są do przewozu gabarytów. Wozimy konstrukcje, jachty, maszyny budowlane, koparki – wylicza Bartek Rogacki, Montrans.
– Jestem na imprezie Master Truck Show już po raz czwarty. Jest świetny klimat i super ludzie, a do tego można zobaczyć fajne samochody. Są też konkursy, w których można wziąć udział i coś wygrać – dzieli się wrażeniami Patryk, uczestnik zlotu i zawodowy kierowca, którego narzeczona też jeździ ciężarówkami.
– Jesteśmy z dziećmi pierwszy raz. Jesteśmy pod wrażeniem jak strojne są te samochodu i jak są dopieszczone w środku. choćby się nie spodziewałam, a oprócz aut jest specyficzny klimat, jak z amerykańskich filmów – dodaje inna uczestniczka.
XIX Master Truck Show kończy się w niedzielę (16 lipca) ok. godz. 17 galą wręczenia nagród. Kto chce się wybrać na imprezę w Polskiej Nowej Wsi powinien uzbroić się cierpliwość i sprawdzić natężenie ruchu. Dojazd od strony Opola korkuje się już w Komprachcicach.
Aleksandra Donocik, Bartek Rogacki, uczestnicy:
Dłuższa relacja:
GALERIA:
autor: Fabian Miszkiel