Premier Donald Tusk zaapelował do Stanów Zjednoczonych o utrzymanie sojuszu transatlantyckiego. Zareagował w sobotę na nową amerykańską Strategię Bezpieczeństwa Narodowego, która zakłada zmniejszenie zaangażowania USA w obronę Europy.
«Drodzy amerykańscy przyjaciele, Europa jest waszym najbliższym sojusznikiem, a nie waszym problemem. I mamy wspólnych wrogów. Przynajmniej tak było przez ostatnie 80 lat. Musimy się tego trzymać, to jedyna rozsądna strategia naszego wspólnego bezpieczeństwa. Chyba iż coś się zmieniło» — napisał Tusk w poście w mediach społecznościowych. Wpis został opublikowany w języku angielskim.
Nowe priorytety Waszyngtonu
Opublikowana w piątek strategia określa najważniejsze cele polityki USA wobec Europy. Waszyngton chce przywrócenia stabilności strategicznej w relacjach z Rosją, zakończenia postrzegania NATO jako stale rozszerzającego się sojuszu oraz zwiększenia odpowiedzialności państw europejskich za własną obronę.
Dokument opisuje Europę jako «kluczowego, ale poważnie osłabionego partnera». Strategia przesuwa nacisk z globalnego zaangażowania USA na ochronę suwerenności i koncentrację na rywalizacji z Chinami.
BBN: Większa samodzielność dla Polski
Biuro Bezpieczeństwa Narodowego opublikowało w piątek analizę amerykańskiego dokumentu. BBN ocenia, iż strategia oznacza «fundamentalną przebudowę podejścia Stanów Zjednoczonych do świata».
Według analityków BBN nowa polityka USA «otwiera przed Polską nowe szanse, ale i wymusza większą samodzielność obronną». Europa do 2027 roku ma przejąć większość konwencjonalnych zdolności obronnych NATO.
Ekspert: Słaba postawa wobec Rosji
Andrew D'Anieri z Atlantic Council krytykuje strategię za zbyt łagodne podejście do Rosji. «Strategia bezpieczeństwa narodowego podkreśla, iż Europa i Rosja muszą rozwiązać dzielące je różnice, by osiągnąć stabilność w Europie. To może być prawda w długim okresie, ale stabilność będzie ciężko osiągnąć przy obecnym, morderczym, ekspansjonistycznym reżimie, który wciąż jest w Moskwie» — powiedział w rozmowie z PAP.
D'Anieri ocenia, iż «doniesienia o zmniejszeniu roli USA w NATO pokazują brak zainteresowania i naiwność, a nie "pokój poprzez siłę"».
Uwaga: Ten artykuł został stworzony przy użyciu Sztucznej Inteligencji (AI).







