Premier Donald Tusk w ubiegłym tygodniu kategorycznie wykluczył przyznanie stanowiska wicepremiera Polsce 2050 w ramach rekonstrukcji rządu. Minister Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz tłumaczy, iż rozmowy o wicepremierze miały dotyczyć listopada, kiedy zgodnie z umową koalicyjną ma nastąpić zmiana na stanowisku marszałka Sejmu. Partia oczekuje wpływu w innych obszarach, szczególnie w mieszkalnictwie.
Premier Donald Tusk w ubiegłym tygodniu komentując kwestię przyznania funkcji wicepremiera Polsce 2050 powiedział, iż «w tej chwili na pewno nie ma o tym mowy». Szef rządu był jeszcze bardziej kategoryczny, oświadczając: «W ramach rekonstrukcji rządu nie przewiduję stanowiska wicepremiera dla Polski 2050 i (tego stanowiska) na pewno nie będzie».
Minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz pytana we wtorek w TVP Info o słowa premiera stwierdziła, iż nie różni się to od wcześniejszych ustaleń. Wiceprzewodnicząca Polski 2050 podkreśliła, iż premier mówił o rozmowach prowadzonych w tej chwili w kontekście rekonstrukcji rządu.
Rozmowy zaplanowane na listopad
«Umowa jest taka, iż o ile Polska 2050 miałaby mieć wicepremiera, to rozmowa jest w ogóle o listopadzie, wtedy kiedy - zgodnie z umowa koalicyjną - miałaby nastąpić zmiana na stanowisku marszałka» - podkreśliła Pełczyńska-Nałęcz. Minister zaznaczyła, iż o niczym innym nie było rozmowy.
W jej ocenie oczywiste wydaje się, iż o ile jej partia traci fotel marszałka, to oczekuje «wpływu w innym obszarze». Pełczyńska-Nałęcz argumentowała: «Jeżeli mamy być w tej koalicji, to chcemy mieć instrumenty wpływu na to, co robimy, chcemy móc realizować zobowiązania wobec ludzi».
Oczekiwania dotyczące mieszkalnictwa
Jej partia oczekuje odpowiedzialności za «ważne obszary», na przykład mieszkalnictwo. Polska 2050 chce mieć realny wpływ na najważniejsze polityki państwa, szczególnie te, które były elementem ich programu wyborczego.
Wypowiedzi minister pokazują, iż choć stanowisko wicepremiera nie wchodzi w grę w najbliższym czasie, partia nie rezygnuje z zabiegania o większy wpływ w koalicji rządzącej.
(PAP) Uwaga: Ten artykuł został zredagowany przy pomocy Sztucznej Inteligencji.