Tymczasowy pomnik Polaków w Berlinie. Jutro odsłonięcie

natemat.pl 20 godzin temu
O pomniku w Berlinie dla polskich ofiar drugiej wojny światowej i niemieckiej okupacji mówi się od lat. Dopiero teraz, w poniedziałek 16 czerwca, zostanie uroczyście odsłonięte Miejsce Pamięci dla Polski 1939-1945. Na razie jednak tymczasowe.


To blisko trzydziestotonowy głaz w samym sercu Berlina – naprzeciwko siedziby parlamentu Niemiec. Miejsce, które wybrano, jest symboliczne. To teren po dawnej Operze Krolla, w której Adolf Hitler 1 września 1939 roku ogłosił napaść na Polskę.

"Pamiętajcie, pamiętajmy!"


– Ten pomnik ma zwracać się zarówno do strony polskiej, pokazać, iż my, Niemcy, jesteśmy w stanie, jesteśmy gotowi, żeby przypominać losy Polski. I ma pokazywać Niemcom: popatrzcie tu, Polacy, Polska w czasie drugiej wojny światowej doznała ogromnych strat, doświadczyła ogromnych zbrodni. Pamiętajcie, pamiętajmy! – powiedział DW prof. Peter Oliver Loew, dyrektor Niemieckiego Instytutu Spraw Polskich (DPI) w Darmstadt. DPI powierzono nadzór nad realizacją projektu.

Dyskusje od lat


Rozmowy o pomniku dla polskich ofiar Trzeciej Rzeszy toczą się od lat. W 2017 roku grupa przyjaznych Polsce niemieckich naukowców, aktywistów i byłych polityków zaapelowała o utworzenie takiego monumentu. Bundestag już w październiku 2020 zaakceptował budowę w Berlinie pomnika polskich ofiar drugiej wojny światowej i zlecił rządowi opracowanie jego koncepcji.

Po żmudnych dyskusjach uzgodniono, iż w Berlinie nie powinien stawać sam pomnik, ale iż powstanie też duża instytucja – Dom Polsko-Niemiecki – która będzie uczyć o długiej historii polsko-niemieckiej, umożliwiać bilateralne spotkania i będzie miejscem oddawania hołdu polskim ofiarom. Rząd zatwierdził projekt w czerwcu 2024 roku.

Wciąż jednak nie ma konkretnego harmonogramu, ale wiadomo, iż realizacja Domu Polsko-Niemieckiego zajmie lata. Dlatego zdecydowano się na utworzenie tymczasowego miejsca pamięci o polskich ofiarach. Wcześniej nazwano je "Kamieniem Pamięci dla Polski 1939-1945".

Inicjatorzy pomnika chcieli, by był gotowy na 8 maja br., kiedy przypadała 80. rocznica zakończenia drugiej wojny światowej. Plany pokrzyżowała jednak polityka i przeciągający się proces tworzenia nowego rządu pod przewodnictwem Friedricha Merza.

Symboliczny kamień


Teraz w uroczystym odsłonięciu Miejsca Pamięci dla Polski 1939-1945 wezmą udział m.in. były szef niemieckiej dyplomacji i prezes DPI Heiko Maas oraz burmistrz Berlina Kai Wegner. Przemówienia wygłoszą po stronie niemieckiej Wolfram Weimer – minister stanu do spraw kultury i mediów oraz Knut Abraham, pełnomocnik rządu ds. współpracy z Polską, a ze strony polskiej – minister kultury i dziedzictwa narodowego Hanna Wróblewska i Marek Krząkała, przewodniczący polsko-niemieckiej grupy parlamentarnej w Sejmie.

O pracy nad pomnikiem będą opowiadać inicjatorzy projektu – m.in. prof. Rita Süssmuth i Wolfgang Thierse, byli przewodniczący Bundestagu.

Do inicjatorów należy też 81-letni Florian Mausbach, architekt i były prezes Federalnego Urzędu Budownictwa i Planowania Przestrzennego. – To istotny dzień dla stosunków polsko-niemieckich – powiedział w rozmowie z DW.

– I ten kamień też ma symboliczne znaczenie: ciężki, twardy i wielki kamień, który leży na niemieckim sumieniu – dodał. Ten głaz – jak mówi – "ma oznaczać uklęknięcie i prośbę o przebaczenie".

Opracowanie: Katarzyna Domagała-Pereira


Idź do oryginalnego materiału