Tysiące dezerterów w rosyjskiej armii. Ukraiński wywiad ujawnia

news.5v.pl 3 godzin temu

„Od listopada 2024 do lipca 2025 roku ponad 25 tysięcy żołnierzy i oficerów Centralnego Okręgu Wojskowego – jednego z pięciu działających w strukturze armii okupacyjnej – samowolnie opuściło swoje jednostki” – przekazał Wywiad Wojskowy Ukrainy w sobotnim komunikacie.

Jak wskazano, ucieczki realizowane są m.in. poprzez porzucenie swojej pozycji na polu bitwy czy nie wrócenie z leczenia bądź urlopu. Odnotowano także przypadki dezercji wraz z bronią i sprzętem bojowym. W latach 2024-2025 miało dojść do ponad 30 takich incydentów.

Rosjanie uciekają z armii. Wywiad wskazuje przyczyny


„Głównymi przyczynami ucieczek są niekorzystne warunki służby: powszechna diedowszczyna (znęcanie się starszych żołnierzy nad młodszymi – red.), katastrofalny brak zaopatrzenia i masowe wysyłanie na tzw. mięsne szturmy (w czasie których armia ponosi duże straty – red.)” – przekazano.

Zobacz również:


Wywiad Wojskowy Ukrainy w komunikacie podał, iż w raportach wewnętrznych wojsk rosyjskich pojawia się wskazywanie „niewykonania rozkazu” jako przyczyny śmierci żołnierza. „W ciągu ostatniego roku udokumentowano ponad 30 takich przypadków, co świadczy o systematycznej praktyce rozstrzeliwania rosyjskich wojskowych, którzy odmawiają pójścia na rzeź w imię kremlowskich ambicji” – zaznaczono.

Wojna w Ukrainie. Tajny raport o stratach Rosjan


Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy w sobotnim raporcie podał, iż od początku pełnoskalowej inwazji w 2022 roku Rosja straciła 1129180 żołnierzy (łącznie zabitych i rannych).

W ostatnich dniach ukraiński wywiad przekazał, że w ciągu pierwszych ośmiu miesięcy 2025 roku Rosja straciła ponad 281 tysięcy żołnierzy. Przedstawione dane miały znajdować się w tajnym rosyjskim raporcie.

Podano w nim, że 87 tysięcy żołnierzy zginęło, 34 tysięcy zaginęło, 159 tysięcy zostało rannych, a nieco ponad dwa tysiące trafiło do ukraińskiej niewoli. Weryfikacji tych informacji podjęło się BBC we współpracy z rosyjską Mediazoną. Przedstawicielom mediów udało się potwierdzić dane ponad 134 tysięcy ofiar.

Zobacz również:



„Polityczny WF”: Poseł oburzony wulgaryzmem. A sam w Sejmie przekląłINTERIA.PL


Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd? Napisz do nas

Dołącz do nas
Idź do oryginalnego materiału