Po kolejnej nocy rosyjskich uderzeń w infrastrukturę energetyczną, tysiące Ukraińców obudziło się w czwartek bez dostępu do elektryczności. Jak oświadczyła premier Ukrainy Julia Swyrydenko, Rosja celowo wymierza swoje ataki w energetykę i transport, aby "pogrążyć miasta w ciemności".
Tysiące Ukraińców obudziło się bez prądu. Blackout po uderzeniu Rosji
W ciągu ostatniej doby Rosja ponownie zaatakowała kluczowe obiekty energetyczne w kilku regionach Ukrainy. W najtrudniejszym położeniu znajdują się w tej chwili mieszkańcy obwodu czernihowskiego.
W wyniku nocnych ataków dronowych tysiące Ukraińców ma utrudniony dostęp do prądu. Jak informują przedstawiciele elektrowni w Czernihowie, przerwy w dostawie prądu mogą potrwać choćby do późnych godzin wieczornych.
Blackout w Ukrainie. Rosja uderza w najważniejsze elektrownie
Poszkodowani po kolejnej serii rosyjskich uderzeń są również mieszkańcy obwodu odeskiego, gdzie doszło do poważnych uszkodzeń infrastruktury energetycznej. W obu regionach realizowane są w tej chwili prace naprawcze, jednak przerwy w dostawie prądu potrwają jeszcze przynajmniej kilkanaście godzin.
ZOBACZ: Rosja uderzyła w ukraińskie gazownie. Wołodymy Zełenski zapowiada odwet
Premierka Ukrainy Julia Swyrydenko twierdzi, iż Rosja celowo wymierza swoje ataki w najważniejsze obiekty energetyczne kraju, dążąc do paraliżu transportu i wywołania paniki w ukraińskim społeczeństwie.
- Rosja celowo atakuje energetykę i transport Ukrainy, dążąc do pogrążenia naszych miast w ciemności i sparaliżowania transportu – oświadczyła w środę ukraińska premierka. - Jesteśmy świadkami wyraźnego schematu: Rosjanie celowo uderzają w sektory podtrzymujące naszą gospodarkę i łączące ludzi – energetykę i logistykę – by pogrążyć nasze miasta w ciemności i sparaliżować ruch w kraju. To systematyczny terror wymierzony w fundamenty życia cywilnego – podkreśliła polityczka.
Ataki na infrastrukturę gazową. Ukraina szuka sposobu na "przetrwanie zimy"
Jak poinformował w czwartek portal Bloomberg, rosyjskie uderzenia w ostatnich dniach zmniejszyły w Ukrainie produkcję gazu ziemnego o ok. 60 proc.
Aby przetrwać nadchodzącą zimę, kraj prawdopodobnie będzie musiał przeznaczyć na import paliwa ok. 1,9 mld euro. Na początku tygodnia Kijów przekazał sojusznikom, iż potężne rosyjskie uderzenia m.in. w obwód charkowski i połtawski spowodowały znaczne zmniejszenie krajowej produkcji gazu.
ZOBACZ: Zełenski pokazał efekty rosyjskiego ataku. "Putin demonstruje swoją bezkarność"
Bloomberg przypomina, iż infrastruktura gazowa Ukrainy, która przed pełną inwazją Rosji była w stanie zaspokoić popyt krajowy, od początku tego roku coraz częściej jest obiektem ataków rakietowych i dronowych. Gaz jest kluczowym źródłem energii dla ukraińskich gospodarstw domowych, w związku z czym, aby osłabić morale, Rosja atakuje ukraińską infrastrukturę energetyczną każdej zimy od początku wojny na pełną skalę.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
