**Senator Krzysztof Tyszkiewicz z Koła Senackiego Niezależni i Samorządni ogłosił powstanie nowej partii politycznej. Ugrupowanie ma być alternatywą dla obecnych sił parlamentarnych i opierać się na dwóch filarach: samorządzie i gospodarce. Rejestracja partii planowana jest między 17 a 28 lipca.**
Senator Tyszkiewicz podkreślił, iż nowe ugrupowanie ma być alternatywą dla partii znajdujących się w obecnym parlamencie. Jak dodał, partia ma być oparta na dwóch głównych filarach: na samorządzie i na gospodarce, ponieważ są one fundamentami rozwoju i sukcesu Polski po 1989 roku.
«Chcemy, jak się tylko da, unikać sporów ideologicznych» - dodał były prezydent Nowej Soli. Poinformował, iż partia ma już wybrany sztab, gotowy program oraz wybraną nazwę, której w tej chwili nie może ujawnić.
Rejestracja w ciągu dwóch tygodni
«Planowo dokumenty i podpisy niezbędne do rejestracji partii chcemy złożyć w ciągu jednego-dwóch tygodni, czyli między 17 a 21 lipca» - powiedział Tyszkiewicz. Dodał jednak, iż termin może się przesunąć o kilka dni, maksymalnie do 28 lipca.
Ugrupowanie nie będzie na początku mieć formalnego lidera. «Podchodzimy do tego inaczej, niż klasyczne partie. To może być naszą słabością na początku, bo lider jest potrzebny» - zaznaczył senator.
Brak walki o przywództwo
«Chcemy zbudować silną partię, która zadba o ludzi, ale poprzez silną gospodarkę i silny samorząd i nikt z nas się nie pcha na lidera, także ja» - mówił Tyszkiewicz. Według niego, najlepszy lider sam się wyłoni później.
Partię będą współtworzyć ludzie samorządu i przedstawiciele biznesu z całej Polski, którzy osiągnęli znaczące w swojej działalności sukcesy. «Mamy już swoich przedstawicieli regionalnych, osoby znane, często to są przedsiębiorcy, ale są to też radni powiatowi, wojewódzcy, byli i obecni prezydenci miast» - dodał.
Znani założyciele ugrupowania
«Na ten moment z nazwiska mogę wymienić tylko siebie, byłego prezydenta Gliwic, senatora Zygmunta Frankiewicza i byłego prezydenta Tychów Andrzeja Dziubę, ale jest nas zdecydowanie więcej» - powiedział Tyszkiewicz.
Według senatora, motywacją do utworzenia partii było rosnące zagrożenie, które jego zdaniem wisi nad Polską ze względu na rosnące poparcie w sondażach dla PiS-u, Konfederacji i środowiska skupionego wokół Grzegorza Brauna.
Obawa przed destrukcją Polski
Senator przypomniał, iż po przegranej kandydata KO Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich planował nie angażować się już w politykę. W obliczu wzrostu poparcia dla wspomnianych ugrupowań stwierdził jednak, iż sumienie mu na to nie pozwala.
«Za dużo pracy, energii i siły włożyliśmy wszyscy w budowanie silnej Polski, żeby teraz pozwolić na jej destrukcję» - oświadczył. Dodał, iż ewentualna koalicja Konfederacji, PiS-u i Brauna mogłaby obrać kierunek wyjścia Polski z Unii Europejskiej.
«I to będzie równia pochyła dla rozwoju Polski. Ja się tego obawiam, iż to może być scenariusz bardzo realny, jeżeli niczego wspólnie nie zrobimy» - podkreślił Tyszkiewicz.
(PAP) Uwaga: Ten artykuł został zredagowany przy pomocy Sztucznej Inteligencji.