Uczeń odmówił podania ręki prezydentowi. Tak nastolatek tłumaczy swój gest

natemat.pl 2 godzin temu
Simon Omanik, słowacki student i zwycięzca olimpiady matematycznej, odmówił podania ręki prezydentowi Peterowi Pellegriniemu podczas ceremonii wręczenia nagród w Pałacu Prezydenckim.


O sprawie poinformował 13 stycznia Denník N. Simon Omanik, który miał przypiętą wstążkę w ukraińskich kolorach, otrzymał brązowy medal na Środkowoeuropejskiej Olimpiadzie Matematycznej. Medal został mu wręczony mu przez ministra edukacji Tomasa Druckera.

Słowacki uczeń nie podał ręki prezydentowi Pellegriniemu


Nagrodę przyjął w Pałacu Prezydenckim, ale odmówił podania ręki prezydentowi Słowacji Peterowi Pellegriniemu, co odbiło się szerokim echem w mediach społecznościowych.



Student wyjaśnił, iż jego zdaniem Pellegrini zapewnił sobie zwycięstwo prezydenckie dzięki kłamstwom, wykorzystywaniu strachu i najniższych ludzkich instynktów.

Tak słowacki uczeń tłumaczy swój gest


– Obok zwykłych populistycznych obietnic taniego jedzenia i gazu, które populiści powtarzają przed każdymi wyborami, oskarżył również swojego przeciwnika o planowanie wysłania nas na wojnę na Ukrainę. Nigdy by nas tam nie wysłał, a choćby gdyby to zrobił, nie byłoby na to żadnego racjonalnego uzasadnienia. To było kłamstwo i manipulacja najniższymi ludzkimi emocjami strachu, a być może w niektórych częściach słowackiego społeczeństwa, antypatii wobec Ukrainy – powiedział mediom Omanik, co cytuje portal United24 Media.

Przypomnijmy, iż Peter Pellegrini, lider słowackiej partii Hlas-SD (Głos – Socjaldemokracja) i były premier Słowacji, jest otwarcie uznawany za polityka prorosyjskiego.

Także premier Słowacji Robert Fico ma poglądy tego typu. W zeszłym roku powiedział, iż prezydent Władimir Putin został "niesprawiedliwie zdemonizowany" i argumentował, iż przyjęcie Ukrainy do NATO oznaczałoby początek trzeciej wojny światowej.

Dalszy ciąg artykułu pod naszą zbiórką – pomóżcie seniorom razem z nami!


W kwestii Ukrainy warto przypomnieć, iż premier Donald Tusk i prezydent Wołodymyr Zełenski spotkali się w środę w Warszawie. Obaj przywódcy wygłosili przemówienia. Polski szef rządu poinformował m.in., co planowali Rosjanie w Europie. Zapewnił też o dalszym wsparciu dla Ukrainy. Zełenski dziękował za to Polakom za dotychczasową pomoc.

Co ważne, Tusk powiedział także, iż Rosja planowała akty terroru powietrznego – nie tylko wobec Polski, ale też linii lotniczych na całym świecie. – Te ostatnie informacje... Mogę tylko potwierdzić, nie wchodząc w szczegóły, zasadność tych obaw, iż Rosja planowała akty terroru powietrznego, nie tylko wobec Polski, ale wobec linii lotniczych na całym świecie – przekazał.

Prezydent Ukrainy po spotkaniu z Tuskiem udał się też z wizytą do prezydenta Andrzeja Dudy.

Idź do oryginalnego materiału