Komisja Europejska zaproponowała nowy cel klimatyczny na 2040 rok pomimo rosnących wątpliwości w niektórych stolicach Unii. Francuski prezydent Emmanuel Macron po szczycie UE w zeszłym tygodniu oznajmił, iż KE powinna opóźnić propozycję nowego celu klimatycznego.
Komisarz ds. klimatu Wopke Hoekstra przyznał, iż temat jest wrażliwy, ale upał panujący w Europie pokazuje aktualność sprawy. Według badania Eurobarometru z końca czerwca 85 procent Europejczyków jest zaniepokojonych zmianami klimatu, ale wielu z nich martwi się jednocześnie o konsekwencje działań klimatycznych.
Dekarbonizacja motorem wzrostu
Hoekstra podkreślił, iż zadaniem Unii jest poradzenie sobie z tym paradoksem. W opinii komisarza dekarbonizacja może stać się motorem wzrostu gospodarczego. «Jeśli zrobimy to dobrze, a jestem przekonany, iż zrobimy to dobrze, to będziemy napędzać inwestycje w innowacje i czyste miejsca pracy» - zaznaczył.
Komisarz dodał, iż chodzi również o ochronę gospodarek przed stratami wynikającymi ze zmian klimatycznych. «Często podaję przykład Słowenii, ponieważ ta liczba jest po prostu przerażająca - w wyniku niszczycielskich powodzi kraj ten odnotował straty równe 11 procent PKB» - argumentował Hoekstra.
Kredyty węglowe jako nowe narzędzie
Polityka klimatyczna przyczyni się także do większej niezależności Unii od importu gazu i ropy. KE zaproponowała wprowadzenie kilku narzędzi mających ułatwić osiąganie celów klimatycznych. Jednym z nich jest rynek kredytów węglowych, który ma zostać uruchomiony w drugiej połowie przyszłej dekady.
Zakup kredytów węglowych będzie pozwalał na zrównoważenie emisji w krajach członkowskich. Kredyty mają prowadzić do finansowania zielonych projektów w krajach trzecich, takich jak sadzenie drzew. Pozwoli to także na pogłębienie współpracy z państwami w Afryce czy Ameryce Południowej.
Ograniczenia dla kredytów węglowych
Wkład kredytów węglowych nie będzie jednak mógł być znaczący. Zgodnie z propozycją KE nie będzie mógł przekroczyć trzech procent łącznej ilości gazów, których emisja ma zostać zredukowana. KE zaproponuje w osobnych przepisach, jak rynek kredytów węglowych będzie wyglądać w przyszłości.
Nowe przepisy mają wprowadzić system certyfikatów, co ma pozwolić na uniknięcie projektów o niewielkim wpływie na walkę ze zmianami klimatu. KE chce też pozwolić krajom członkowskim na rekompensowanie trudności z redukowaniem emisji w jednym sektorze nadwyżkami w innych obszarach.
Neutralność klimatyczna do 2050 roku
Ułatwieniem ma być także dopuszczenie podmiotów przechowujących CO2 do emitowania i sprzedawania pozwoleń w ramach systemu ETS. w tej chwili w systemie nie ma takiej możliwości. Unia Europejska zobowiązała się do osiągnięcia neutralności klimatycznej netto w 2050 roku.
Wówczas ilość gazów cieplarnianych emitowanych do atmosfery będzie równa ilości gazów pochłanianych. Cel na 2040 rok jest kolejnym celem przejściowym. W 2030 roku UE ma zredukować swoje emisje netto do poziomu 55 procent względem 1990 roku.
Przygotowania do szczytu COP30
Propozycja KE w sprawie celu na 2040 rok zbiega się z przygotowaniami do szczytu klimatycznego COP30 w listopadzie w Brazylii. Strony porozumienia paryskiego z 2015 roku mają zadeklarować swój wkład dotyczący redukowania emisji w perspektywie 2035 roku. UE będzie musiała określić swoje zobowiązanie do września.
(PAP/Bruksela) Uwaga: Ten artykuł został zredagowany przy pomocy Sztucznej Inteligencji.