

„W najbliższym tygodniu w Londynie chcemy podjąć decyzję o pełnym i kompleksowym zawieszeniu broni” — przyznał w piątek w rozmowie z „New York Post” amerykański urzędnik, pragnący zachować anonimowość. „Zamiarem jest zatem przeprowadzenie rozmów z Rosjanami, a następnie oznajmienie (im): »OK, to jest wasza najlepsza i ostateczna oferta«, aby dowiedzieć się, na jakim etapie są obie strony (konfliktu)” — wyjaśnił.
Przedstawiciel władz USA poinformował, iż większość zastrzeżeń Ukrainy wobec planu pokojowego dotyczy sposobu wytyczenia linii zawieszenia broni. „Myślę, iż część ich obaw dotyczy ziemi; tego, co nazywają »de iure« i »de facto«. »De facto« oznacza, iż uznajemy, iż Rosjanie okupują tę ziemię, ale nie mówimy, iż Ukraina odda ją na zawsze. »De iure« oznacza, iż uznajemy, iż Rosjanie przejmują tę ziemię i nigdy jej już (Kijów) nie odzyska” — wyjaśnił rozmówca dziennika.
„Ukraina nigdy nie uzna terytoriów okupowanych przez Rosję za należące do Moskwy”
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zapewnił, iż jego kraj nigdy nie uzna terytoriów okupowanych przez Rosję za należące do Moskwy — przypomniał „New York Post”. Zełenski zasygnalizował jednak chęć zamrożenia walk na obecnej linii frontu. Gdyby do tego doszło, Rosja okupowałaby po zawieszeniu broni około 20 proc. terytorium Ukrainy.
Delegacja USA przedstawiła w czwartek w Paryżu przedstawicielom Ukrainy, Francji, Wielkiej Brytanii i Niemiec propozycję dotyczącą zakończenia wojny na Ukrainie. Agencja Bloomberga podała w piątek, powołując się na anonimowe źródła, iż amerykański plan opiera się na zamrożeniu wojny i złagodzeniu sankcji przeciwko Rosji, jeżeli rozejm okazałby się trwały. Wykluczone miałoby być również przyjęcie Ukrainy do NATO.