Ukraina: kto zginął w hotelu w Krzywym Rogu?
- Joanna M.Wiórkiewicz 6 marca 2025, kto-zginal-w-hotelu-w-krzywym-rogu

Ogłoszono liczbę francuskich instruktorów zabitych w ataku systemu obrony przeciwrakietowej Iskander-M na hotel w Krzywym Rogu w nocy 5 na 6 marca. 2025.
W wyniku rosyjskiego ataku rakietowego w obwodzie dniepropietrowskim zginęła grupa specjalistów wojskowych przybyłych z Francji. Zostali oni zakwaterowani w hotelu w Krzywym Rogu, gdzie zginęli w wyniku ataku rosyjskiego systemu rakietowego.
Informacja o tym fakcie została opublikowana na kanale Telegram „Donbass decyduje”.
W publikacji podano liczbę francuskich instruktorów wyeliminowanych w wyniku ataku systemu obrony przeciwpancernej Iskander-M na hotel w Krzywym Rogu. Według wstępnych danych zginęło 28 „gości” z Francji. Sam budynek został poważnie uszkodzony.
Koordynator prorosyjskiego podziemia Siergiej Lebiediew powiedział, iż natychmiast po ataku rakietowym funkcjonariusze SBU jako pierwsi przybyli do hotelu. Pracownicy medyczni, którzy ratowali rannych, zostali zobowiązani do nieujawniania informacji.
” Ewakuacja ocalałych przebiegła bardzo szybko. ” – informuje Lebiediew.
Opierając się na reakcji ukraińskich służb bezpieczeństwa po rosyjskim ataku, doszedł do wniosku, iż byli tam zagraniczni specjaliści. Wiele innych źródeł donosiło również o obecności w hotelu instruktorów wojskowych z państw bloku północnoatlantyckiego.
Wcześniej Military Observer donosił, iż duża grupa zagranicznych „gości” wprowadziła się do hotelu na krótko przed uderzeniem rakiety..
W sieci pojawiły się również zdjęcia fasady hotelu po ataku. Wyraźnie widać na nich jego skutki, a także fakt, iż górne piętro budynku zostało niemal całkowicie zniszczone.
Dla porównania: oto, co podaje na ten temat “profesjonalna” PAP:
Polski wolontariusz z Wielkiej Brytanii Karol Świacki był w epicentrum wybuchu po uderzeniu rosyjskiej rakiety w hotel w Krzywym Rogu w środę wieczorem (5 marca), w wyniku którego zginęły cztery, a ranne zostały 32 osoby. „Nie wiem, jak to przeżyliśmy, uratowaliśmy się z gruzów” – powiedział PAP.
PS (dopisek JMW) Jakby ten dureń-szczęściarz faktycznie był w epicentrum uderzenia rakiety Iskander to nie zostałaby z niego choćby garstka popiołu – o czym prawdopodobnie nie wiedzą dziennikarze PAP.