Ukraina podzielona jak Korea? Ujawnili szczegóły negocjacji pokojowych

wiadomosci.gazeta.pl 1 dzień temu
"The Washington Post" dotarł do szczegółów negocjacji pokojowych. Jednym z pomysłów ma być tzw. model koreański. Dodatkowo wzdłuż linii frontu miałaby powstać strefa zdemilitaryzowana. Co dokładnie ujawniono?
"Trump wciąż może wszystko zepsuć"
"The Washington Post" w swoim środowym artykule powołał się na informacje od amerykańskich, ukraińskich i europejskich urzędników, z których wynika, iż "coraz bliższa" wydaje się wizja suwerennej Ukrainy, której granice są chronione przez międzynarodowe gwarancje bezpieczeństwa, będące częścią Unii Europejskiej. "Donald Trump wciąż może jednak wszystko zepsuć, naciskając na prezydenta Wołodymyra Zełenskiego i jego europejskich sojuszników tak mocno, iż wybiorą dalszą walkę mimo ogromnych kosztów" - ocenił dziennik.


REKLAMA


Według ukraińskiego urzędnika, na którego powołał się "TWP" pakiet negocjacyjny obejmuje trzy dokumenty: plan pokojowy, gwarancje bezpieczeństwa oraz plan odbudowy gospodarki. Jak informuje dziennik, "rozmowy są dalekie od zakończenia". Ukraina i jej europejscy sojusznicy mają niedługo przedstawić swoje poprawki.
Ujawnili szczegóły rozmów pokojowych
Jedna z propozycji ma zakładać, iż Ukraina mogłaby przystąpić do Unii Europejskiej już w 2027 roku. "Członkostwo sprzyjałoby handlowi i inwestycjom, a przede wszystkim zmusiłoby Ukrainę do kontrolowania korupcji w państwowych przedsiębiorstwach. W gruncie rzeczy ta wojna dotyczyła tego, czy Ukraina może stać się krajem europejskim. Prezydent Władimir Putin nienawidzi tej idei, wierząc mistycznie w jedność Rosji i Ukrainy. Szybkie członkostwo Ukrainy w UE wygląda więc jak zwycięstwo" - czytamy. Ponadto Stany Zjednoczone miałyby zapewnić Ukrainie gwarancje bezpieczeństwa podobne do artykułu 5 NATO. "Ukraina chce, aby USA podpisały takie porozumienie i aby zatwierdził je Kongres" - czytamy.
Ponadto wzdłuż linii zawieszenia broni, od Doniecka po obwody Zaporoża i Chersoń miałaby powstać strefa zdemilitaryzowana. "Za tą strefą znajdowałaby się głębsza, w której wyłączono by ciężką broń. Linia byłaby ściśle monitorowana, podobnie jak strefa zdemilitaryzowana dzieląca Koreę Północną i Południową" - informuje gazeta.


Zobacz wideo Rosja udaje, iż nie musi negocjować, a jest do tego zmuszona


Zełenski stanowczo powtarza, iż nie odda ukraińskich terytoriów Rosji. "Jednym ze sposobów obejścia tego problemu jest model koreański - do dziś Korea Południowa twierdzi, iż ma prawo do całego półwyspu, Korea Północna uważa, iż ma takie samo prawo" - zauważa "TWP". Ponadto elektrownia jądrowa w Zaporożu nie byłaby już pod rosyjską okupacją. "Zamiast naciskać na Zełenskiego, by podpisał układ, negocjatorzy Trumpa powinni współpracować z europejskimi sojusznikami, by stworzyć pakiet gwarancji bezpieczeństwa i bodźców ekonomicznych wystarczająco atrakcyjny, by Ukraińcy zgodzili się na bolesną decyzję o oddaniu fragmentu Doniecka, którego Rosja nie zdobyła. W przeciwnym razie Ukraińcy będą walczyć dalej" - podkreślił David Ignatius w swoim artykule. Z kolei Trump powinien "zawrzeć rozsądny układ, który przetrwa - w przeciwnym razie może skończyć z niczym, a wojna może wejść w jeszcze bardziej destrukcyjną fazę".


Czytaj także: "Media: Rosja planowała powtórkę z 11 września. Skala dywersji miała być ogromna".


Źródło:The Washington Post
Idź do oryginalnego materiału