Ukraina się broni, Rosja zwodzi ws. negocjacji pokojowych

zachod.pl 12 godzin temu
Zdjęcie: Kijów dziś po rosyjskim ataku (PAP/Vladyslav Musiienko)


Rosja zaatakowała dronami i rakietami Kijów i Iwano-Frankiwsk. Alarmy przeciwlotnicze ogłoszono w kilkunastu innych miastach Ukrainy. W odpowiedzi ukraińska armia zaatakowała dronami Moskwę.

Zdaniem ekspertów wojskowych atak na Iwano-Frankiwsk był jednym z najsilniejszych od początku pełnoskalowej wojny. Lokalna administracja poinformowała o czterech rannych, wielu zniszczonych budynkach i licznych pożarach. W Kijowie w nocnym nalocie zginęła jedna osoba, a co najmniej sześć odniosło rany, w tym 15-letnia dziewczynka. W stolicy Ukrainy szczątki dronów uszkodziły wielopiętrowe domy, supermarket, przedszkole i wejście do stacji metra.

Ukraińcy odpowiedzieli atakiem dronowym na Moskwę. Szczątki bezzałogowca spadły na dach kamienicy. Przez kilka godzin nie działały moskiewskie lotniska.

Atak nastąpił kilka dni po tym, jak prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zaproponował nową rundę rozmów pokojowych z Rosją. Do tej pory dwie rundy negocjacji w Stambule nie przyniosły przełomu w kwestii zawieszenia broni, ale pozwoliły na wymianę jeńców i zwrot ciał poległych żołnierzy.

Kreml oświadczył, iż jest gotów kontynuować rozmowy, po tym jak prezydent USA Donald Trump dał Rosji 50 dni na zawarcie pokoju i zagroził sankcjami. W ub. tygodniu Unia Europejska zatwierdziła 18. pakiet sankcji wobec Rosji, obejmujący m.in. ograniczenia wobec banków i obniżenie limitu cenowego na eksport ropy, mający na celu zmniejszenie zdolności finansowania wojny przez Moskwę.

Tymczasem tureckie media podały, iż do kolejnego spotkanie delegacji Rosji i Ukrainy może dojść jeszcze w tym tygodniu. Jako prawdopodobny termin wskazano 23 i 24 lipca. Negocjacje zaproponowała Ukraina.

Rosja zapewniła, iż chce rozmawiać, jednak przez cały czas przeprowadza zmasowane ataki na ukraińskie miasta. W ocenie doradcy w kancelarii prezydenta Ukrainy Mychajły Podolaka, taka sytuacja będzie trwała, dopóki Moskwa nie zapłaci odpowiedniej ceny za swoja agresję. Kreml odpowiedział, iż też chce zawieszenia broni, ale najpierw musi osiągnąć swój cel. Ukraińscy dziennikarze przypominają, iż celem Rosji jest kontrola ukraińskich ziem i kapitulacja Kijowa.

W tym tygodniu spodziewana jest decyzja Moskwy w sprawie kolejnej rundy negocjacji z Ukrainą. Zdaniem analityków wojskowych, proces decyzyjny mogą przyspieszyć europejskie sankcje i amerykańskie ultimatum wobec Rosji.

Idź do oryginalnego materiału