"Ukraińska brudna bomba" – kolejny element rosyjskiej operacji informacyjno-psychologicznej

infowarfare.pl 2 lat temu

Strona rosyjska kontynuuje działania z zakresu oskarżania Ukrainy o przygotowywanie ataku terrorystycznego lub prowokacji, która będzie mieć na celu wywołanie katastrofy obejmującej poważną ilość ludności cywilnej. Pierwszym elementem danych działań było wykreowanie narracji o „laboratoriach bio-chemicznych”, w których Amerykanie rzekomo mieli opracowywać „tajną broń, która roznoszona przez ptaki miałaby zabić ludność etnicznie rosyjską. Kolejnym etapem działań były dokonywane przez Rosjan ostrzały Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej, co łączono z aktywnością dezinformacyjną (oskarżanie Ukraińców o chęć wysadzenia elektrowni). Kolejnym elementem były przekazy o rzekomych planach Ukraińców dot. wysadzenia Kachowskiej Elektrowni Wodnej, co miałoby doprowadzić do zatopienia Chersonia. Najnowszą odsłoną budowy danych przekazów przez stronę rosyjską jest oskarżanie Kijowa o przygotowywanie ataku z zastosowaniem „brudnej bomby”. Wszystkie dane przekazy wydają się być elementem szerokich działań służących przekonaniu obywateli państw zachodnich, iż to Ukraińcy są narodem siejącym terror („wrogiem pokoju”), w przeciwieństwie do Rosjan, którzy przedstawiani są jako „siła niosąca pokój i dobro”.

Działania Federacji Rosyjskiej dotyczące przekazów o rzekomych przygotowywaniu przez Ukraińców „brudnej bomby” stanowią m.in. rozwinięcie aktywności z zakresu przekonywania Rosjan, iż atak na Ukrainę był działaniem „słusznym” i „koniecznym”. To jednak nie jest główny cel danej operacji. Sądząc z ukierunkowania aktywności (m.in. lobbowanie danego przekazu dezinformacyjnego na forum ONZ), głównym celem jest oddziaływanie na obywateli państw zachodnich. To poprzez lobbowanie przekazu o „podłym kijowskim reżimie”, którzy rzekomo starał się wysadzić Zaporoską Elektrownię Jądrową, a teraz „przygotowuje się” do użycia tzw. brudnej bomby (bazującej na ładunku radioaktywnym), Moskwa stara się ograniczyć wsparcie społeczeństw państw NATO wobec Ukrainy. Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na jeden z przekazów odnoszących się do danej kwestii – to jest narracji o ryzyku, iż skutki zastosowania „brudnej wojny” (radiacja) odczuwalne będą również w Polsce. Nie bez powodu Rosjanie nie wspominają o tym, iż wybuch danej bomby mógłby wywołać skutki dla Białorusi czy Rosji. W zamierzeniu operacji, celem jest bowiem zastraszenie m.in. polskiego społeczeństwa. Z tego powodu akcentowane jest to, iż w przypadku rzekomej ukraińskiej prowokacji, radioaktywna chmura może zabić również Polaków. Komunikat dezinformacyjny kierowany przez Moskwę do Polaków jest więc wymowny: jeżeli nie przestaniecie wspierać Ukrainy, Ukraińcy zabiją was w efekcie swoich prowokacji.

Strona rosyjska emitując dany przekaz rozwija prowadzone od wielu miesięcy działania, które przejawiają się również w polskiej infosferze. Dotyczą one kreowania Ukrainy na państwo zagrażające Polsce – to z kolei element „propagandy strachu”. Sprowadza się ona do przekonywania Polaków, iż wspierając Ukrainę, ściągamy na siebie widmo zagłady. Przekaz rosyjskiego aparatu propagandowego skierowany do Polaków jest prosty – wspieranie Ukrainy jest wbrew interesom Polski. W ten sposób, odwołując się do obaw/lęków przed wybuchem ładunku jądrowego, Rosjanie starają się ograniczyć wsparcie udzielane przez Polskę Ukrainie.

Możemy spodziewać się w najbliższym czasie wzmożonych działań prowadzonych przy zastosowaniu polskojęzycznych rosyjskich ośrodków wpływu, które będą przystosowywać rosyjskojęzyczny przekaz do polskich warunków – rozwijać wiodące narracje służące stymulowaniu lęku/strachu, dostosowując je do wrażliwych punktów polskiego społeczeństwa.

Autor: Michał Marek

Zadanie publiczne finansowane przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP w konkursie „Dyplomacja Publiczna 2022”

Fot. wikimedia/D5481026 via wMeritum.pl

Idź do oryginalnego materiału