USA uderzyły w irańskie obiekty nuklearne

tygodnikprogram.com 4 godzin temu

Stany Zjednoczone przeprowadziły w nocy z soboty na niedzielę serię precyzyjnych ataków na irańskie instalacje nuklearne. Prezydent Donald Trump potwierdził uderzenie i określił je jako „bardzo udane”. Jednocześnie wezwał Teheran do zawarcia pokoju, grożąc kolejnymi, jeszcze silniejszymi operacjami.

– Przeprowadziliśmy bardzo udany atak na trzy obiekty atomowe Iranu – Fordo, Natanz i Isfahan. Wszystkie samoloty wróciły bezpiecznie do bazy – przekazał Trump w mediach społecznościowych. Dodał, iż pełen ładunek bomb został zrzucony na główny cel – zakład wzbogacania uranu w Fordo.

Prezydent pogratulował siłom zbrojnym, pisząc: – Nie ma innego wojska na świecie, które mogłoby to zrobić. Teraz jest czas na pokój!

Fordo zniszczone bombą penetrującą?

Według “New York Timesa”, powołującego się na anonimowe źródło w administracji USA, bombardowanie Fordo doprowadziło do poważnych zniszczeń podziemnej infrastruktury – zakład jest ukryty wewnątrz góry. W ataku miały zostać użyte bombowce B-2 Spirit, które zrzuciły sześć bomb typu MOP (Massive Ordnance Penetrator) – 13-tonowych, niejądrowych ładunków zaprojektowanych do niszczenia celów głęboko pod ziemią.

Dodatkowo, według amerykańskich mediów, pozostałe dwa cele – Natanz i Isfahan – zostały ostrzelane 30 pociskami manewrującymi Tomahawk.

Presja ze strony Izraela

Źródła dyplomatyczne informują, iż atak przeprowadzono w ścisłej koordynacji z Izraelem, który miał naciskać na Waszyngton, by nie zwlekał z decyzją. Reuters informował, iż kiedy Trump sugerował, iż podejmie decyzję w ciągu dwóch tygodni, Izrael stwierdził, iż „nie może tyle czekać” i domagał się natychmiastowych działań.

Władze Iranu przyznały, iż spodziewały się uderzenia. Oficjalna reakcja Teheranu nie została jeszcze podana do wiadomości publicznej.

Teheran zapowiada „wieczne konsekwencje”

Szef MSZ Iranu podkreśla, iż „Stany Zjednoczone, stały członek Rady Bezpieczeństwa ONZ, dopuściły się poważnego naruszenia Karty Narodów Zjednoczonych, prawa międzynarodowego i Układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej (NPT), atakując pokojowe instalacje nuklearne Iranu”.

Abbas Aragczi podkreśla w swoim wpisie na platformie X, iż amerykański atak był oburzający i zapewnił, iż będzie on miał “wieczne konsekwencje”.

„Zgodnie z Kartą Narodów Zjednoczonych i jej postanowieniami zezwalającymi na uzasadnioną odpowiedź w samoobronie Iran zastrzega sobie wszelkie opcje obrony swojej suwerenności, interesów i narodu” – podkreślił szef MSZ Iranu.

Na podst. NYT

Idź do oryginalnego materiału