W Białymstoku zainaugurowano kampanię społeczno-edukacyjną „Prawosławny, nie ruski”. Organizatorem i sponsorem akcji jest Fundacja Hagia Marina
Jeden z 15 bilboardów umiejscowionych w widocznych miejscach Białegostoku, znajduje się przy ul. Mickiewicza. Łączy je wspólne hasło z hasztagiem #PrawosławnyNieRuski.
Hasło nawiązuje do funkcjonującego w języku polskim pejoratywnego określenia Rosjan, które często bywa stosowane obraźliwie i stereotypowo, także wobec osób prawosławnych w Polsce.
ZOBACZ RELACJĘ Białystok. Inauguracja kampanii społeczno – edukacyjną pn. #PrawosławnyNieRuski
Dotychczas rozwieszona część bilboardów już wywołała dynamiczną dyskusję w prawosławnym środowisku w mediach społecznościowych, m.in. na profilu prywatnym prezesa Fundacji Hagia Marina.
Podczas wtorkowej (18.10) inauguracji kampanii prezes Fundacji Hagia Marina, Patryk Panasiuk mówił, iż celem kampanii jest przypomnienie i uświadomienie społeczności Podlasia i Polski o tym, iż prawosławni w Polsce nie są „Ruskimi”. W większości są Polakami, a samo wyznanie prawosławne trafiło na tereny Rzeczypospolitej z Cesarstwa Bizantyjskiego, a nie z Rosji.
– Prawosławni w Polsce to są Polacy, Białorusini, Ukraińcy rodzimi oraz przyjezdni, Łemkowie, Bojkowie, a także Rosjanie, Grecy, Gruzini, i wiele wiele innych nacji – podkreślił Patryk Panasiuk. – Natomiast my jako prawosławna społeczność nie możemy pozwolić by nazywano nas w ten sposób.
Jednym z elementów akcji jest także wyrażenie stanowczego sprzeciwu wobec skandalicznej i niegodnej prawosławnego duchownego postawy patriarchy moskiewskiego Cyryla Gundajewa.
Hejt, który się pojawia ostatnio w Internecie, szczególnie w komentarzach na najbardziej poczytnych portalach w Polsce, jest związany z działaniami patriarchy Moskwy i Wszechrusi Cyryla, który nawołuje prawosławnych Rosjan do wojny przeciwko Ukrainie. Nawołuje ich obiecując im zbawienie, niczym fanatyk religijny. (…) Jego poparcie dla działań wojennych powoduje falę internetowego hejtu wobec naszych prawosławnych współbraci, którzy z rosyjską Cerkwią nie mają nic wspólnego – podkreśla Patryk Panasiuk.
Organizatorzy akcji zapowiadają, iż kolejnym krokiem będzie kampania edukacyjna, w której będą przedstawiali ktrótkie treści merytoryczne.
– Dosłownie dwa zdania o tym, iż Cerkiew w Polsce jest Cerkwią autokefaliczną, iż wywodzimy się z Grecji, z Bizancjum, iż tam jest nasze źródło. Nie jest ono broń Boże w Rosji – zaznacza Patryk Panasiuk.