Ukraina rozszerzy zasięg geograficzny ataków na cele w głębi Rosji z zastosowaniem własnej broni dalekiego zasięgu – oświadczył ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski po naradzie sztabowej.
Rosyjski sektor naftowy płaci już odczuwalną cenę za wojnę i zapłaci jeszcze większą – ostrzegł po spotkaniu z udziałem kierownictwa politycznego i dowództwa wojskowego. Tym razem – jak podkreślił – uczestniczyli w nim także producenci broni.
„Głównym tematem były nasze możliwości prowadzenia dalekosiężnych akcji przeciwko Rosji. (…) Przeanalizowaliśmy skuteczność naszych uderzeń dalekiego zasięgu w określonym okresie oraz osiągnięte rezultaty. Rosyjski sektor rafinacji ropy już płaci odczuwalną cenę za wojnę – i zapłaci jeszcze większą” – napisał na portalach społecznościowych.
Nocny atak dronów na Moskwę
Rosyjskie systemy obrony powietrznej odpierały w nocy powtarzające się ataki dronów na rejon Moskwy, które zmusiły do zamknięcia dwóch z czterech moskiewskich lotnisk.
W ciągu pięciu godzin, poczynając od godz. 22:00 w niedzielę czasu lokalnego (20:00 w Polsce), rosyjskie siły obrony powietrznej zestrzeliły 28 dronów.
Kijów wcześniej podkreślał, iż ataki mają na celu zniszczenie rosyjskiej infrastruktury mającej najważniejsze znaczenie dla prowadzenia wojny.
Czytaj też: Trzy osoby zabite i 29 rannych w wyniku nalotu rosyjskich dronów na Kijów













