Twórcy prawie ukończyli największą ruchomą szopkę bożonarodzeniową w województwie łódzkim. Dzieło z Warty, które zajmuje blisko 100 metrów kwadratowych w lokalnym kościele, będzie miało premierę podczas Pasterki 24 grudnia. Zwiedzający będą mogli ją oglądać do 2 lutego.
Konstrukcja trwała ponad miesiąc – od połowy listopada. Nad szopką pracuje osiem osób, w tym najmłodsi mieszkańcy miasta. Obiekt zajmuje już jedną czwartą powierzchni świątyni.
Krzysztof Klimaszewski, jeden z twórców, powiedział PAP: «Naszą szopkę tworzymy od ponad 20 lat. W tym roku jest największa, bo z każdym rokiem ją rozbudowujemy, zajmując coraz większą powierzchnię kościoła. Byłoby nudno, gdyby wyglądała zawsze tak samo, dlatego cały czas coś zmieniamy dokładając nowe elementy [...]».
Ponad 150 figurek i ruchome elementy
Szopka zawiera ponad 150 figurek, z czego kilkadziesiąt jest ruchomych. Kołyszący się żłóbek Jezusa, obracające się wiatraki, fontanny oraz figurki przedstawiające rybaka, ciągnących sieci rybaków, grających w karty, rzeźnika pieczącego świnię i piekarza wkładającego chleb do pieca – to tylko część atrakcji.
W tym roku pojawią się nowe elementy. «Pojawiło się kolejne jezioro, mamy też świeży mech i iglaki. Już od progu kościoła czuć zapach lasu i słychać szum wody» – wyjaśnił Klimaszewski w rozmowie z PAP. Premierę będzie miała zakupiona w Rzymie figurka kowala kującego podkowę.
Układ szopki przedstawia podróż po Betlejem i życie w dawnych czasach. Twórcy dodali jednak nawiązania do lokalnych tradycji – młyn na Warcie, wiatraki, repliki Klasztoru Ojców Franciszkanów i urzędu miejskiego w Warcie. Całość uzupełnia panorama z rozgwieżdżonym niebem, którą lokalny artysta namalował na płótnie.
Duchowy wymiar i euforia zwiedzających
Ojciec Ruben Bekeszczuk, opiekun Klasztoru Ojców Franciszkanów w Warcie i proboszcz parafii, podkreślił w rozmowie z PAP: «Nasza szopka ma przybliżyć wielką tajemnicę narodzenia Boga, jego przyjścia na świat i do człowieka. Chcemy jeszcze bardziej rozpalić serce człowieka ku wartościom wiecznym [...]».
Konstruktorzy przyznali, iż ich motywacja zmieniła się przez lata. «Już dawno przestaliśmy robić to dla siebie i najważniejszy dla nas jest odbiór oglądających. Chcemy w ten sposób trafić do ludzkich serc. Cieszy nas ich uśmiech i podziw, a zwłaszcza dzieci» – stwierdzili w rozmowie z PAP.
Szopka przyciąga co roku znaczne zainteresowanie mieszkańców okolicy, całego regionu, Łodzi i sąsiednich województw. Ostatnie poprawki będą trwały aż do świąt Bożego Narodzenia.
Uwaga: Ten artykuł został stworzony przy użyciu Sztucznej Inteligencji (AI).







