- Historia osądza nas na podstawie tego, co robimy. To krytyczny moment. Mógłbym podjąć samolubną decyzję i zrobić coś innego, ale robię tutaj to, co uważam za słuszne - powiedział Mike Johnson w kontekście pomocy dla Ukrainy. Jak stwierdził, "podjął osobiste ryzyko", ponieważ w przeciwnym razie między innymi "mogłoby dojść do starć z Polską".