Światowy Program Żywnościowy (WFP) ogłosił, iż posiada wystarczające zapasy żywności dla wszystkich 2,1 miliona mieszkańców Strefy Gazy. Organizacja podkreśliła gotowość do dystrybucji pomocy po tym, jak izraelska armia zapowiedziała dziesięciogodzinne przerwy humanitarne w działaniach zbrojnych. Decyzja zapadła po licznych ostrzeżeniach ekspertów o grożącej katastrofie humanitarnej w palestyńskiej półenklawie.
Największa organizacja humanitarna powołana do zwalczania globalnego głodu, mająca siedzibę w Rzymie, podkreśliła w oświadczeniu opublikowanym na platformie X swoją gotowość do pomocy. WFP posiada w regionie Bliskiego Wschodu i w drodze do tej części świata żywność wystarczającą dla wszystkich mieszkańców Strefy Gazy.
Komunikat wydano po tym, gdy izraelskie wojsko zapowiedziało w niedzielę dziesięciogodzinne "przerwy humanitarne" w działaniach zbrojnych na niektórych obszarach w Strefie Gazy. Armia poinformowała również o wznowieniu zrzutów z pomocą humanitarną nad palestyńską półenklawą i ustanowieniu "korytarzy humanitarnych" dla konwojów ONZ.
Codzienne przerwy w walkach
Tymczasowy rozejm ma obowiązywać codziennie, do odwołania, w godzinach 10-20 czasu miejscowego (9-19 w Polsce). Izraelska armia powiadomiła również, iż w godzinach 6-23 (5-22 w Polsce) konwoje ONZ i organizacji humanitarnych będą mogły poruszać się "bezpiecznymi trasami". Celem jest dostarczenie i rozdzielenie żywności oraz lekarstw mieszkańcom Strefy Gazy.
Według Światowego Programu Żywnościowego, te nowe zobowiązania zostały podjęte po wcześniejszych gwarancjach ze strony Izraela dotyczących ułatwienia pomocy humanitarnej. WFP poinformował, iż w minionym tygodniu wysłał żywność do Strefy Gazy w 350 ciężarówkach.
Ekstremalne warunki dostaw
Organizacja zaznaczyła, iż odbyło się to w ekstremalnie trudnych warunkach, które wystawiły na ryzyko cywilów i pracowników humanitarnych. Agencja ONZ wyraziła przekonanie, iż tylko pełne zawieszenie broni zapewniłoby dotarcie z pomocą humanitarną do całej ludności Strefy Gazy.
Podsekretarz ONZ ds. pomocy humanitarnej, Tom Fletcher, zapowiedział, iż organizacja zwiększy wysiłki na rzecz dostarczenia żywności jak największej liczbie mieszkańców Strefy Gazy w przerwach ogłoszonych przez izraelską armię. Światowe agencje i media podkreślają, iż niedzielne decyzje władz Izraela zapadły po licznych ostrzeżeniach ekspertów o grożącej katastrofie humanitarnej.
Krytyka międzynarodowa
Izrael był coraz ostrzej krytykowany przez część państw i międzynarodowe organizacje pomocowe, zarzucające mu łamanie międzynarodowego prawa humanitarnego. Strona izraelska odrzucała jednak w ostatnich dniach "fałszywe oskarżenia o rozmyślne powodowanie głodu w Strefie Gazy". Odpowiedzialnością za to, iż pomoc nie dociera do potrzebujących, obarczała terrorystyczny Hamas.
Biuro ONZ ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej (OCHA) wyliczyło, iż od 27 maja 1054 osoby zginęły w Strefie Gazy przy poszukiwaniu żywności. Spośród tych ofiar 766 straciło życie w pobliżu punktów rozdawania pomocy humanitarnej, organizowanych przez prywatną, budzącą kontrowersje fundację Gaza Humanitarian Foundation (GHF).
Dramatyczna sytuacja żywnościowa
WFP poinformował w sobotę, iż prawie jedna trzecia mieszkańców Strefy Gazy pozostaje bez jedzenia przez całe dnie. Organizacja zaalarmowała również, iż narasta tam problem niedożywienia, a 90 tysięcy kobiet i dzieci pilnie potrzebuje leczenia.
Wojna w Strefie Gazy trwa od 7 października 2023 roku, gdy w ataku palestyńskiego Hamasu na południe Izraela zabito około 1200 osób i uprowadzono 251. Kilkudziesięciu porwanych jest wciąż więzionych. Według danych kontrolowanej przez Hamas administracji Strefy Gazy, w izraelskim odwecie zginęło około 60 tysięcy Palestyńczyków.
(PAP) Uwaga: Ten artykuł został zredagowany przy pomocy Sztucznej Inteligencji.