„Zagrożenie, o które najbardziej się martwię w kontekście Europy, to nie Rosja, to nie Chiny, to nie żaden inny zewnętrzny aktor. To, o co najbardziej się martwię, to zagrożenie z wewnątrz, odwrót Europy od niektórych z jej najbardziej podstawowych wartości, wartości dzielonych ze Stanami Zjednoczonymi Ameryki” - powiedział wiceprezydent USA - „Uderzyło mnie, iż były komisarz europejski niedawno wystąpił w telewizji i mówił zachwycony, iż rząd rumuński właśnie unieważnił całe wybory. Ostrzegał, iż jeżeli sprawy nie pójdą zgodnie z planem, to samo może się zdarzyć w Niemczech. Teraz te oświadczenia tak lekko wygłaszane są szokujące dla amerykańskich uszu” - dodał.