Wigilia w Rosji i na Ukrainie? Donald Tusk popełnił duży błąd

wbijamszpile.pl 14 godzin temu

Donald Tusk, były premier Polski, znany z częstego komentowania wydarzeń międzynarodowych, zaliczył poważną wpadkę. W swoim wpisie na platformie X (dawniej Twitter), odnosząc się do rosyjskiego ataku na Ukrainę, nazwał noc z wtorku na środę „nocą wigilijną”. Problem w tym, iż zarówno w Rosji, jak i na Ukrainie, które w większości wyznają prawosławie, Boże Narodzenie obchodzi się według kalendarza juliańskiego, a Wigilia przypada tam dopiero na 6 stycznia. Tusk, zdaje się, zapomniał o tej różnicy.

Tusk napisał:

W noc wigilijną Rosja dokonała masowego ataku rakietowego na ukraińskie miasta. W tym czasie Orban nazwał Putina uczciwym partnerem Węgrów.

To sformułowanie miało wyraźnie wzbudzić emocje i podkreślić okrucieństwo Rosji w czasie symbolicznej „nocy wigilijnej”. Niestety, dla premiera Tuska, była to zwykła noc grudniowa w krajach prawosławnych, które na Wigilię muszą jeszcze poczekać.

Polityka międzynarodowa wymaga precyzji, zwłaszcza gdy porusza się tak delikatne kwestie, jak wojna i religia. Próba budowania narracji o „wigilijnym” ataku, oparta na zachodnim kalendarzu, ujawnia brak zrozumienia różnic kulturowych i religijnych, co jest dużą wpadką w przypadku byłego szefa Rady Europejskiej.

Kolejny cel: Viktor Orban i PiS

W tym samym wpisie Tusk zaatakował również premiera Węgier Viktora Orbána, który w świątecznym wywiadzie nazwał Władimira Putina „uczciwym partnerem Węgrów”. Padło także na Marcina Romanowskiego, byłego wiceministra sprawiedliwości, który – według Tuska – „cierpliwie wyuczył się węgierskiego: Boldog Karácsonyt (Wesołych Świąt)”.

Choć można się zgodzić, iż słowa Orbána wobec Putina są kontrowersyjne, a sprawa Romanowskiego budzi pytania, to wplatanie wątku „wigilijnego ataku” jedynie osłabia wiarygodność całej narracji. Wrażenie, jakie pozostawia ten wpis, to niechlujność i próba grania na emocjach kosztem faktów.

Wojna i polityka, a także Wigilia

Atak rakietowy Rosji na Ukrainę był niewątpliwie aktem brutalności i bezwzględności, zasługującym na potępienie. Według ukraińskich Sił Powietrznych, zestrzelono 59 rakiet i 54 drony, ale kolejne uderzenia uszkodziły infrastrukturę energetyczną kraju. Jednak, zamiast skupić się na tym, Tusk wybrał drogę taniej sensacji, wykorzystując niewłaściwe odniesienie do „wigilijnego” kontekstu.

Donald Tusk powinien pamiętać, iż precyzja i znajomość faktów to klucz w komunikacji międzynarodowej, zwłaszcza w trudnych czasach wojny. Tym razem brak znajomości kalendarza prawosławnego odebrał powagę jego słowom, czyniąc je łatwym celem do krytyki. Oby następne wpisy były bardziej przemyślane, a mniej emocjonalne – w końcu od liderów oczekujemy więcej niż chwytliwych, ale nietrafionych fraz.

mn

Dołącz do naszej społeczności!

Śledź nas na naszych mediach społecznościowych i bądź na bieżąco!
Idź do oryginalnego materiału