W nadchodzących tygodniach okaże się, czy prezydent Rosji Władimir Putin chce pokoju z Ukrainą, uważa włoski minister obronny Guido Crosetto. Stwierdził on też, iż wojna dużo Rosję kosztuje, mimo zwiększenia wydatków na obronność.
Guido Crosetto, współzałożyciel partii Bracia Włosi (FdI) premier Giorgii Meloni, ocenił również, iż kraje europejskie nie powinny ignorować wagi odejścia zarówno Rosji, jak i Ukrainy od gospodarki wojennej i powrotu do normalnej aktywności po zakończeniu konfliktu.
USA przedstawiły zaktualizowaną wersję planu pokojowego. Pierwotna propozycja wzburzyła zarówno Ukrainę, jak i wiele państw europejskich, według których odzwierciedlała ona maksymalistyczne żądania Rosji.
Moskwa oceniła, iż realizowane są „poważne” rozmowy nad planem, ale europejscy przywódcy są sceptyczni. Prezydent Francji Emmanuel Macron stwierdził, iż po stronie rosyjskiej „wyraźnie nie ma woli” zawarcia rozejmu.
– Nie wiem, co myśli Putin – powiedział Crosetto dziennikarzom w ambasadzie Włoch w Paryżu po spotkaniu ze swoją francuską odpowiedniczką Catherine Vautrin.
– Patrząc na to, co się dzieje, nie jestem optymistą – stwierdził, zwracając uwagę, iż Rosja przez cały czas rekrutuje żołnierzy i zwiększa inwestycje w obronność.
Dodał jednak, iż Rosja „płaci za tę wojnę wewnętrznie – spadkiem PKB i poziomu zamożności”.
– W nadchodzących tygodniach zobaczymy – nie trzeba będzie długo czekać, by się tego dowiedzieć – czy Putin ma realny zamiar (zawarcia pokoju – red.) – powiedział.
Zastrzegł też, iż Europa, oprócz pomocy w odbudowie Ukrainy, nie powinna odwracać wzroku od powojennej transformacji Rosji, inaczej ryzykuje wznowienie konfliktu.
Tylko poprzez stworzenie warunków w Ukrainie i Rosji „aby gospodarka wojenna mogła zostać zdemontowana i zastąpiona gospodarką pokoju i wzrostu”, można wytyczyć „ścieżkę do pokoju, która może rozwijać się przez dziesięć lat”, podkreślił.











