Tajani, wicepremier i szef włoskiej dyplomacji, odrzucił oskarżenia rosyjskiej ambasady, która zarzuciła Włochom "ukrainizację" polityki zagranicznej. W wypowiedzi dla opiniotwórczej włoskiej gazety Tajani bronił Ukrainy i ostrzegł, iż Rosja próbuje rozbić zachodni front dzięki propagandy, ale jej się to nie uda.
Tajani wyjaśnił powody wsparcia dla Ukrainy: "Ukraina ma rację. Jest kraj zaatakowany i jest najeźdźca. Nikt nie chce, żeby wojna była kontynuowana, ale zasada znęcania się nigdy nie może działać i nie będzie". Podkreślił, iż Zachód nigdy nie zaakceptuje zasady, według której większy kraj może zaatakować mniejszy.
Rosyjska propaganda i wojna hybrydowa
Włoski polityk wskazał na taktykę Moskwy: "Rosja chce podzielić front zachodni, także przy pomocy stałych prowokacji propagandowych, ale jej się to nie uda". Odniósł się również do przebiegu wojny, zauważając, iż Rosja nie wygrywa konfliktu, a Ukraina nie została pokonana w ciągu trzech dni.
Tajani ostrzegł przed technikami stosowanymi przez Moskwę: "[...] Istnieje rosyjska dezinformacja, ale istnieje coś znacznie gorszego: wojna hybrydowa". Jego słowa stanowią odpowiedź na prowokacje rosyjskiej ambasady i próby podważenia jedności Zachodu w obliczu trwającego konfliktu.
Uwaga: Ten artykuł został stworzony przy użyciu Sztucznej Inteligencji (AI).









