Wojsko wzywa 230 tysięcy Polaków, rozdaje wezwania jak ulotki! choćby osobom po 50. roku życia

warszawawpigulce.pl 1 dzień temu

Armia wzywa 230 tysięcy Polaków! Na liście choćby 60-latkowie i kobiety – czy grozi nam masowa mobilizacja? W Polsce ruszyła operacja o bezprecedensowej skali – 230 tysięcy obywateli otrzymało wezwania przed wojskowe komisje kwalifikacyjne. Od lutego trwa zmasowana akcja, która obejmuje mężczyzn z rocznika 2006, ale też tych, którzy wcześniej nie przeszli kwalifikacji.

Fot. Warszawa w Pigułce / Shutterstock

Zaskoczeniem są wezwania dla kobiet – wśród adresatek znalazły się absolwentki kierunków medycznych, weterynaryjnych i psychologicznych urodzone w latach 1998–2006.

Nie mniej zaskakujący jest fakt, iż powołania otrzymują również osoby po pięćdziesiątce, a choćby zbliżające się do sześćdziesiątki. Powód? Nieuregulowany status wojskowy. W tle niepokój społeczny i pytania, które stają się coraz głośniejsze: czy Polska przygotowuje się na coś znacznie większego?

Kobiety, seniorzy, specjaliści – Wojsko Polskie analizuje rezerwy

Choć Ministerstwo Obrony Narodowej podkreśla, iż to działania rutynowe, wielu ekspertów nie ma wątpliwości – tak szeroko zakrojone wezwania to element szerszego planu. W warunkach wojny w Ukrainie i rosnącego napięcia geopolitycznego, państwo musi wiedzieć, na kim może polegać w razie zagrożenia. Oficjalnie celem jest aktualizacja bazy rezerwistów i nadanie kategorii wojskowej osobom, które do tej pory pozostawały poza systemem.

Co dalej? Kary za unikanie, możliwe ćwiczenia i… mobilizacja?

Wielu wezwanych nie kryje zaskoczenia – szczególnie kobiety, które dotąd nie miały obowiązku stawienia się na komisję. Ale nieobecność może mieć poważne konsekwencje. Grożą grzywny, przymusowe doprowadzenie, a choćby wpisanie do rejestru osób uchylających się od obowiązku. Po kwalifikacji możliwe są dalsze kroki: ćwiczenia wojskowe lub przydział do rezerwy aktywnej. Czy to preludium do większych działań?

Napięcie rośnie, społeczeństwo zaniepokojone

Media społecznościowe aż huczą. Jedni komentują wezwania z dumą i gotowością do służby. Inni pytają wprost – czy grozi nam nowy konflikt? Czy państwo szykuje się na otwartą konfrontację? MON studzi emocje, zapewniając, iż nie chodzi o masowy pobór, ale wielu obywateli ma poczucie, iż dzieje się coś więcej.

Obywatelska gotowość czy militarna gra nerwów?

Fakt jest jeden – 230 tysięcy osób zostało wezwanych w ramach największej kwalifikacji wojskowej od lat. W tle wojna, napięcia na wschodzie i europejska mobilizacja. Czy Polska szykuje się do nowej rzeczywistości? Czy ta akcja to test zdolności organizacyjnej państwa, czy zapowiedź przyszłości, która nadchodzi szybciej, niż myśleliśmy?

Źródło: tvn24.pl/warszawawpigulce.pl

Idź do oryginalnego materiału