Warto przypomnieć, iż sprawa ta zaczęła się po emisji reportażu „Polscy neonaziści” w stacji telewizyjnej TVN. Dziennikarze pokazali w nim obchody 128. rocznicy urodzin Hitlera, które odbyły się w lesie koło Wodzisławia Śląskiego. Na polecenie prokuratury, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW) zatrzymała wówczas uczestników spotkania i przeszukała ich mieszkania. Znalazła w nich flagi, odznaki, naszywki i publikacje o symbolice nazistowskiej.
Materiał „Superwizjera TVN” pokazywał m.in. rozwieszone na drzewach czerwone flagi ze swastyką i ołtarzyk ku czci Hitlera z jego czarno-białą podobizną oraz wielką drewnianą swastyką nasączoną podpałką do grilla. Swastyka po zmroku została podpalona. Widać było też przebranych w mundury Wehrmachtu i SS uczestników spotkania, wznoszenie toastów „za Adolfa Hitlera i naszą ojczyznę, ukochaną Polskę” i częstowanie tortem w barwach flagi Trzeciej Rzeszy.
Wyrok w I instancji zapadł w maju 2022 roku. Sąd Rejonowy w Wodzisławiu Śląskim uznał wtedy, iż obchody były publicznym propagowaniem nazizmu. Za to i za inne przestępstwa sześciorgu uczestnikom tego spotkania wymierzył kary więzienia w zawieszeniu – od trzech miesięcy do roku. Obrona domagała się uniewinnienia, a prokuratura chciała kar bezwzględnego więzienia.
W czerwcu 2024 roku Sąd Okręgowy w Rybniku, rozpoznając apelacje, utrzymał kary więzienia w zawieszeniu dla pięciorga uczestników obchodów. Podkreślił, iż ich zachowanie nie było zabawą, żartem ani happeningiem, ale afirmacją ustroju nazistowskiego.
Sprawa Mateusza S., byłego szefa stowarzyszenia „Duma i Nowoczesność” i organizatora imprezy, została skierowana do ponownego rozpoznania sądowi rejonowemu, który kilka dni temu ogłosił ponowny wyrok. Z ustaleń postępowania wynika, iż to Mateusz S. rozesłał przez internet znajomym ponad 80 zaproszeń w postaci plakatu z programem uroczystości. Na plakacie znalazły się m.in. godło III Rzeszy, swastyka i wizerunek Hitlera.
Warto podkreślić, iż Mateusz S. odpowiadał nie tylko za propagowanie nazistowskiego ustroju państwa podczas imprezy w Wodzisławiu, ale także za podobne zachowania – na festiwalu Orle Gniazdo, gdzie nosił koszulkę ze swastyką, a także podczas koncertu w rybnickiej dzielnicy Boguszowice, gdzie wykonywał gest nazistowskiego pozdrowienia. Został też oskarżony o nielegalne posiadanie amunicji.
W kontekście sprawy Mateusza S., warto przypomnieć, iż przestępstwa związane z propagowaniem nazizmu są karalne w Polsce. Zgodnie z Kodeksem karnym, propagowanie ustroju totalitarnego jest zagrożone karą pozbawienia wolności. Ponadto, podżeganie do nienawiści na tle rasowym, etnicznym lub wyznaniowym jest również karalne.
W związku z tym, prokuratura oraz sąd musiały podjąć działania w celu przeciwdziałania takim zachowaniom i przestępstwom. Wyrok Mateusza S. jest przykładem skuteczności tych działań i zasadności karania za przestępstwa związane z propagowaniem nazizmu.
Warto podkreślić, iż walka z nazizmem i przeciwdziałanie przestępstwom związanym z propagowaniem ustroju totalitarnego jest priorytetem dla polskiego wymiaru sprawiedliwości. Dzięki skuteczności prokuratury i sądu, możemy przypuszczać, iż przestępstwa te będą skutecznie przeciwdziałane, a sprawcy będą karani.