

Donald Trump chce błyskawicznie zakończyć wojnę w Ukrainie. Aby to zrobić, postawił na baczność szczególnie jedną stronę: Ukrainę. Po ognistej kłótni przed kamerami prezydent Wołodymyr Zełenski musiał opuścić Biały Dom. I bez ważnego kontraktu na surowce mineralne. Ale to nie wszystko: Trump wstrzymał amerykańską pomoc wojskową dla zaatakowanego kraju. Później zatrzymał przepływ informacji wywiadowczych.
Trump wykazał się powściągliwością wobec Rosji. W ostatnich tygodniach oświadczył, iż jest przekonany, iż prezydent Rosji Władimir Putin chce pokoju. Teraz jednak nastąpił radykalny zwrot: w piątek Trump publicznie skierował groźbę o sankcjach i cłach w kierunku Moskwy.
„W świetle faktu, iż Rosja w tej chwili »uderza« w Ukrainę na polu bitwy, zdecydowanie rozważam wprowadzenie sankcji bankowych na dużą skalę, sankcji i ceł przeciwko Rosji do czasu zawieszenia broni i osiągnięcia ostatecznego porozumienia pokojowego” — napisał prezydent USA w serwisie społecznościowym Truth Social. Zwracając się zarówno do Rosji, jak i Ukrainy, Trump kontynuował: „podejdźcie natychmiast do stołu negocjacyjnego, zanim będzie za późno. Dziękuję!!!”.
Według ukraińskich sił powietrznych Rosja rozpoczęła w piątek nowy atak powietrzny na ukraińskie miasta, używając 67 pocisków rakietowych i 194 dronów szturmowych. Większość pocisków została przechwycona, ale pojawiły się doniesienia o uszkodzeniach instalacji elektrycznych i gazowych.
Czy Trump traci cierpliwość do Putina?
Wysoki rangą urzędnik Białego Domu powiedział portalowi informacyjnemu Axios, że gniew Trumpa wzrósł w ostatnich dniach — z powodu zachowania Rosji i eskalacji ataków na Ukrainę. Jednocześnie amerykański prezydent naciskał na zawieszenie broni.
Republikański kongresmen Joe Wilson z Karoliny Południowej odpowiedział na X: „jestem wdzięczny, iż prezydent Trump zagroził sankcjami maksymalnego nacisku na Rosję w odpowiedzi na przerażające ataki zbrodniarza wojennego Putina”. Polityk zażądał, aby sankcje nadeszły wystarczająco szybko.
Trump groził Rosji podobnymi sankcjami już w styczniu. „Skończcie z tą śmieszną wojną! Będzie tylko gorzej” — napisał 22 stycznia. Prezydent USA powstrzymał się wówczas od nałożenia dodatkowych sankcji.
Skuteczność groźby nałożenia nowych ceł jest wątpliwa. Jak informuje „The Wall Street Journal”, w 2024 r. Rosja wyeksportowała do USA towary o wartości 2,9 mld dol. (11 mld zł). W 2021 r., przed wojną, wartość ta wynosiła 29,6 mld dol. (114 mld zł).
Stany Zjednoczone i ich sojusznicy od lat nakładają sankcje i inne środki karne na Rosję, w tym ograniczają cenę rosyjskiej ropy i wykluczają banki z międzynarodowego systemu płatności Swift.
Zmiana nastrojów także w Moskwie
Również w piątek portal Bloomberg poinformował, iż Władimir Putin jest gotowy do dyskusji na temat tymczasowego zawieszenia broni w Ukrainie — pod warunkiem, iż nastąpi postęp w kierunku ostatecznego porozumienia pokojowego. Serwis informacyjny pisze o tym, powołując się na dwa źródła z Moskwy. Wiadomości napływają więc coraz szybciej.
Oczywiste jest jednak to, iż wysocy rangą urzędnicy amerykańscy spotkają się z przedstawicielami Ukrainy w Arabii Saudyjskiej, aby stworzyć warunki do ewentualnych rozmów pokojowych między Kijowem a Moskwą.
Wypowiedzi Trumpa na temat wojny w Ukrainie były w ostatnich tygodniach sprzeczne. niedługo okaże się, czy ostatni zwrot będzie miał konsekwencje.