Z Jastrzębi w Żmije

polska-zbrojna.pl 23 godzin temu

Nowe stacje radiolokacyjne, układy nawigacyjne, komputery misji, systemy wyświetlaczy, urządzenia do walki radioelektronicznej. Jesienią amerykański rząd zgodził się sprzedać Wojsku Polskiemu pakiety modernizacyjne wielozadaniowych samolotów F-16 Jastrząb do standardu Viper. Dzięki nim maszyny te będą w stanie lepiej sprostać wymaganiom współczesnego pola walki.

To był bez wątpienia największy i najważniejszy kontrakt na broń dla Wojska Polskiego, jaki nasz rząd podpisał po wstąpieniu Polski do Sojuszu Północnoatlantyckiego. Zakup 48 wielozadaniowych samolotów bojowych F-16 w wersji C/D Block 52+ (Advanced) w kwietniu 2003 roku kosztował astronomiczną z punktu budżetu obronnego kwotę – 3,5 mld dolarów. Jednak dzięki tym maszynom, pierwszym zachodnim bojowym statkom powietrznym sprzedanym byłemu krajowi Układu Warszawskiego, staliśmy się liderem NATO na jego wschodniej flance. I choć amerykańskie F-16, które otrzymały w Wojsku Polskim nazwę wyróżniającą „Jastrząb”, przez cały czas są podstawą Sił Powietrznych RP, to w związku z ich wiekiem oraz rozwojem technologii niezbędna stała się ich modernizacja, która pozwoli im stawić czoła wyzwaniom współczesnego pola walki.

Dla jasności, idea unowocześnienia F-16 nie narodziła się w Polsce. To największy na świecie ich użytkownik, armia Stanów Zjednoczonych, w połowie ubiegłej dekady przygotowała do nich pakiet modernizacyjny o nazwie Viper – czyli po polsku Żmija. w uproszczeniu sprowadza się on do ulepszenia kluczowych elektronicznych układów samolotu – jego stacji radiolokacyjnej AN/APG-68(V)9, komputera misji, układów nawigacyjnych oraz systemu walki radioelektronicznej. Aby jak najlepiej wykorzystać nowo zainstalowane podzespoły, konstruktorzy modelu Viper umieścili w kabinie pilota nowy system wyświetlaczy oraz opracowali odpowiednie hełmy dla pilotów.

REKLAMA

Eksperci nie mają wątpliwości, iż kluczowa dla zdolności F-16V (bo takie oznaczenie otrzymał zmodernizowany samolot) jest wymiana radaru AN/APG-68(V)9 na stację radiolokacyjną APG-83 z aktywnie elektronicznie skanowanym szykiem antenowym, tzw. AESA (Active Electronically Scanned Array). Urządzenie to pozwala pilotowi na śledzenie 20 celów jednocześnie i jak zapewnia jego producent (nie ujawniając szczegółowych danych), umożliwia wykrywanie ich ze znacznie większej odległości niż AN/APG-68(V)9 oraz stabilną pracę choćby w bardzo trudnych pogodowych i technicznych (np. zakłócenia wywoływane przez inne samoloty i ich radary).

Walka radioelektroniczna

Analizując pakiet usprawnień do F-16 o nazwie Viper, nie można nie zauważyć, iż w dużej mierze jest on odpowiedzią na nowe wyzwania w zakresie wojny radioelektronicznej. To dlatego pojawił się w nim nie tylko nowy system WRE – AN/ALQ-257 IVEWS (Integrated Viper Electronic Warfare Suite) firmy Northrop Grumman lub AN/ALQ-254(V)1 firmy L3Harris (zamawiająca armia może wybrać odpowiadający jej model i producenta, a oba rozwiązania na życzenie odbiorcy mogą zostać wyposażone w moduły szyfrujące SAASM (Selective Availability Anti-Spoofing Module) lub M-Code), ale także nowy system nawigacji inercyjnej EGI (Embedded GPS Inertial).

Całość zmian elektroniki samolotów F-16V dopełniają nowe komputery misji umożliwiające użytkowanie najnowszych systemów uzbrojenia, które opracowano w ostatnich latach, w tym bomb szybujących oraz pocisków manewrujących dalekiego zasięgu.

Negocjacje

W październiku Departament Stanu USA wyraził zgodę na sprzedaż Wojsku Polskiemu pakietów modernizacyjnych MLU (Midlife Upgrade) Viper przeznaczonych dla 48 naszych Jastrzębi. Za maksymalnie 7 mld dolarów może ono zakupić od koncernu Lockheed Martin m.in.: 58 stacji radiolokacyjnych AN/APG-83 SABR; 58 programowalnych generatorów wyświetlaczy IPDG (Improved Programmable Display Generator); 58 modułów platformy nawigacji satelitarno-inercyjnej EGI; 60 pakietów modernizacyjnych komputera misji MMC 7000AH, 60 komputerów misji nowej generacji XMC i 73 systemy walki radioelektronicznej AN/ALQ-257 IVEWS lub 73 egzemplarze AN/ALQ-254V(1).

Negocjacje z amerykańskim koncernem realizowane są i, jak zapowiadają nieoficjalnie przedstawiciele odpowiedzialnej za nie Agencji Uzbrojenia, ich celem jest znacząca redukcja maksymalnej ceny narzuconej przez amerykański rząd.

Krzysztof Wilewski
Idź do oryginalnego materiału