Na oczach całego świata w siedzibie ONZ w Nowym Jorku doszło do scen, które trudno wytłumaczyć dyplomatycznym protokołem. Podczas nadzwyczajnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa, poświęconego naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony, delegat Kremla zaprezentował postawę, którą wielu odebrało jako lekceważenie zarówno Polski, jak i samej instytucji ONZ.