Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski stwierdził w wywiadzie dla brytyjskiego „Guardiana”, iż w ewentualnych rozmowach pokojowych gotów jest zaproponować Rosji wymianę terytoriów i zwrócić jej część obwodu kurskiego, który kontrolowany jest przez armię jego kraju.
Wymienimy jedno terytorium na drugie
— powiedział, dodając, iż jeszcze nie wie, o którą część okupowanych przez Rosję ukraińskich ziem poprosić w zamian.
Wywiad omawia agencja Interfax-Ukraina.
Jeszcze nie wiem, zobaczymy. Ale wszystkie nasze terytoria są ważne, nie ma priorytetów
— podkreślił ukraiński prezydent.
Wejście do obwodu kurskiego
Wojska ukraińskie, nieoczekiwanie dla Moskwy, wkroczyły do obwodu kurskiego 6 sierpnia 2024 r. Tłumaczono wówczas, iż jednym z celów tej ofensywy jest zmuszenie Rosjan do przerzucenia do tego regionu części sił z okupowanego Donbasu na wschodzie Ukrainy.
Sprawa USA
W rozmowie z „Guardianem” Zełenski podkreślił, iż dla jego kraju najważniejsze jest utrzymanie pomocy ze strony USA. Wypowiedział się m.in. na temat międzynarodowej, wojskowej misji pokojowej, której – jak zaznaczył – nie wyobraża sobie bez udziału Stanów Zjednoczonych.
Są głosy, które mówią, iż Europa samodzielnie mogłaby zaproponować gwarancje bezpieczeństwa, bez Amerykanów, a ja zawsze mówię +nie+. Gwarancje bez Ameryki nie są realnymi gwarancjami bezpieczeństwa
— oświadczył.
Prezydent Ukrainy uznał, iż ważne jest, aby prezydent Donald Trump przed ewentualnym spotkaniem z przywódcą Rosji Władimirem Putinem porozmawiał z przedstawicielami Kijowa. Zełenski „powstrzymał się od krytykowania Trumpa za jego niejasne oświadczenia (w sprawie Ukrainy i kontaktów z Putinem)” – napisała Interfax-Ukraina.
Oczywiste, iż on nie chce, by wszyscy znali szczegóły, to jego osobista decyzja
— powiedział Zełenski.
Szef państwa ukraińskiego odniósł się do swojej propozycji udostępnienia USA zasobów metali ziem rzadkich w zamian za gwarancje bezpieczeństwa.
Ukraina posiada największe zapasy uranu i tytanu w Europie i „nie leży w interesie Stanów Zjednoczonych”, aby te rezerwy trafiły w ręce Rosji, która podzieliłaby się nimi z KRLD, Chinami lub Iranem
— powiedział Zełenski w wywiadzie dla Guardiana, który omówiła agencja Interfax-Ukraina.
CZYTAJ TAKŻE:
as/PAP