Zemsta Kijowa Tajemnicze eksplozje na dalekim wschodzie Rosji

news.5v.pl 4 godzin temu

W skrócie

  • W rosyjskim Ussuryjsku doszło do dwóch eksplozji na terenie jednostki wojskowej, w której stacjonują żołnierze oskarżani o zbrodnie wojenne w Ukrainie.

  • Tego samego dnia w Moskwie zginęło dwóch byłych rosyjskich żołnierzy, gdy mieszkaniec stolicy wrzucił ładunek wybuchowy do radiowozu.

  • Nie ma pewności co do przyczyn eksplozji ani powiązań między incydentami.

Do dwóch eksplozji doszło na parkingu jednostki wojskowej w mieście Ussuryjsk w Kraju Nadmorskim na dalekim wschodzie Rosji, przy granicy z Chinami – poinformował w piątek Ukrinform powołując się na źródła w ukraińskim wywiadzie. W jednostce tej stacjonują żołnierze 80. Witebskiej Czerwono-Sztandarowej Brygady Dowodzenia.

Na nagraniach publikowanych w mediach społecznościowych widać na miejscu zdarzenia duże siły FSB, policji oraz straży pożarnej. Nie wiadomo, co dokładnie było przyczyną wybuchu. Według rosyjskich mediów miało dojść do „awarii sprzętu spawalniczego”.

Zobacz również:


Ukrinform zwraca jednak uwagę, iż według jego źródeł żołnierze z 80. Brygady Dowodzenia brali aktywny udział w wojnie w Ukrainie, podczas której dopuszczali się zbrodni wojennych. Mieli oni m.in. dokonywać egzekucji na bezbronnych cywilach, w tym również dzieciach.

Atak na rosyjskich żołnierzy. Dwie eksplozje jednego dnia


Tego samego dnia doszło również do innej eksplozji, w której zginęło dwóch byłych rosyjskich żołnierzy. Tym razem incydent miał miejsce w nocy w Moskwie.

Ataku miał dokonać jeden z mieszkańców stolicy sprzeciwiający się agresywnej polityce Kremla. Miał on podejść do radiowozu stojącego przy posterunku policji przy ulicy Jeleckiej. Następnie wrzucił on do samochodu materiały wybuchowe, które eksplodowały. Dwaj funkcjonariusze zginęli na miejscu, a dwaj inni trafili do szpitala w ciężkim stanie.

Według źródeł Ukrinform w ukraińskim wywiadzie wojskowym, zabici policjanci brali wcześniej udział w walkach na Ukrainie. Ukraińcy mają również posiadać dowody, iż mężczyźni dopuszczali się zbrodni wojennych, m.in. torturowania ukraińskich jeńców wojennych.

Kilka dni wcześniej w Moskwie w zamachu bombowym zginął również generał Fanił Sarwarow, szef departamentu szkolenia w Sztabie Generalnym. Na chwilę obecną nie ma informacji, czy zdarzenia są ze sobą powiązane, ani czy za którąś z eksplozji odpowiedzialne są ukraińskie służby.

Zobacz również:



„Wydarzenia”. Chińskie samochody nas szpiegują? „Koń trojański”Polsat News


Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd? Napisz do nas

Dołącz do nas
Idź do oryginalnego materiału