Prawie tysiąc młodych miłośników turystyki wzięło udział w 64. Centralnym Zlocie Młodzieży Palmiry 2024. Od 1959 roku imprezę organizuje Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze. „Dziękuję za to, iż pamiętacie o naszej historii i chcecie, poprzez udział w tym wyjątkowym wydarzeniu, wspólnie oddać cześć naszym przodkom” – napisał do uczestników wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz.
Zlot był okazją do spotkania środowiska PTTK, rozmów o rozwoju turystyki i wymiany doświadczeń członków organizacji z rożnych części kraju. „Tu, na Zlocie, historia przeplata się z przygodą, rekreacja z wyczynem, a euforia z nostalgicznymi wspomnieniami. Wszyscy ruszymy krętymi szlakami, którymi przed nami przechodziła Historia. Pochylimy się przy bezimiennych mogiłach i tablicach ku czci bohaterów. Skłonimy się przed pomnikami przyrody oraz zabytkami dalszej i bliższej historii” – napisali organizatorzy w materiałach informacyjnych dotyczących zlotu. Przez cały dzień odbywały się m.in. konkursy historyczne i krajoznawcze czy kurs pierwszej pomocy. Chętni mogli także skorzystać z możliwości odbycia pieszej wycieczki z przewodnikiem po Puszczy Kampinowskiej oraz zwiedzić Muzeum – Miejsce Pamięci Palmiry. Impreza została zwieńczona uroczystym apelem, w trakcie którego oddano hołd ofiarom niemieckich represji, które spoczywają na cmentarzu w Palmirach, a także żołnierzom Powstania Warszawskiego i powstania w stołecznym getcie.
– Zlot PTTK Palmiry daje nam możliwość poznania historii, odkrywania piękna natury, zdobywania nowych umiejętności i tworzenia trwałych, wspaniałych więzów przyjaźni – powiedziała Dominika Jarzyńska-Pokojska, kierowniczka Muzeum – Miejsca Pamięci Palmiry, na terenie którego odbył się zlot. – Dziękuję wam wszystkim, którzy dotarliście tutaj, na tę polanę śmierci. To niesamowite, iż jesteśmy znów razem, iż celebrujemy przyjaźń, przygodę, miłość do historii i przyrody – dodała.
List do uczestników zlotu skierował także wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz, który objął imprezę swoim patronatem. Odczytał go gen. bryg. Artur Kołosowski, dyrektor Centrum Operacyjnego MON. „Palmiry to miejsce w sposób szczególny zapisane w trudnej historii naszego kraju. To symbol zbrodni, jakich dokonywali niemieccy okupanci na Polakach. Wśród ofiar trwających tu ponad półtora roku egzekucji było wielu przedstawicieli naszej elity politycznej, intelektualnej i kulturalnej […] Dziękuję za to, iż pamiętacie o naszej historii i chcecie, poprzez udział w tym wyjątkowym wydarzeniu, wspólnie oddać cześć naszym przodkom” – napisał minister obrony narodowej. – To w was, w waszej młodości i euforii życia jest nadzieja, iż nasze polskie lasy nie będą już nigdy kryły takich mrocznych tajemnic. Że będą was zachwycały pięknem przyrody, a nie przerażały tragicznymi historiami waszych rówieśników, którym kiedyś nie dane było cieszyć się swoją młodością ani doczekać dorosłości – dodał gen. Kołosowski.