Zmarł generał Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych i podsekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej. Minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił, iż to ogromna strata dla bliskich i rodziny wojskowej. Generał był znany z profesjonalizmu, oddania Ojczyźnie i patriotyzmu. Stanął w obronie żołnierzy oskarżonych w sprawie Nangar Khel.
"Dotarła do nas smutna informacja o śmierci generała Waldemara Skrzypczaka. To ogromna strata dla bliskich i dla naszej rodziny wojskowej. Profesjonalizm, oddanie Ojczyźnie, patriotyzm - te słowa przychodzą na myśl, gdy wspominamy Pana Generała" - napisał Kosiniak-Kamysz na platformie X.
"Dziękuję za tysiące wyszkolonych żołnierzy, za dowodzenie nimi w kraju i na misjach. Za doświadczenie, którym do końca Pan Generał dzielił się z młodym pokoleniem. Dziś nasze myśli i modlitwy są z pogrążoną w żałobie Rodziną" - dodał szef MON.
Współpraca z ministrem Siemoniakiem
Do informacji o śmierci generała Skrzypczaka odniósł się także szef MSWiA Tomasz Siemoniak. "Z ogromnym żalem przyjąłem wiadomość o śmierci generała Waldemara Skrzypczaka. Blisko współpracowaliśmy, gdy pełniłem funkcję ministra obrony narodowej, był moim zastępcą" - napisał minister na platformie X.
Siemoniak określił Skrzypczaka jako patriotę i urodzonego dowódcę. "Kochał Wojsko, a żołnierze kochali Jego. Cześć Jego Pamięci!" - podkreślił minister spraw wewnętrznych i administracji.
Kariera wojskowa generała
Generał Waldemar Skrzypczak urodził się 19 stycznia 1956 roku w Szczecinie. Był absolwentem Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Pancernych w Poznaniu i Akademii Sztabu Generalnego WP w Warszawie. Ukończył także kurs zarządzania zasobami strategicznymi w Studium Podyplomowym Monterey w Kalifornii.
W latach 2006-2009 pełnił funkcję dowódcy Wojsk Lądowych. W 2009 roku podał się do dymisji, zarzucając biurokracji w MON utrudnianie zakupów najpotrzebniejszego dla żołnierzy sprzętu. Od 2011 roku był doradcą ministra obrony narodowej Tomasza Siemoniaka, a w latach 2012-2013 sprawował funkcję podsekretarza stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej.
Misje zagraniczne i dowodzenie
W 2005 roku Skrzypczak był dowódcą Wielonarodowej Dywizji Centrum-Południe w ramach IV zmiany PKW w Iraku. Był odpowiedzialny za zminimalizowanie liczby ataków rebeliantów na tym terytorium. Po objęciu stanowiska dowódcy Wojsk Lądowych w 2006 roku zwiększył liczbę żołnierzy stacjonujących w Afganistanie.
Generał stanął w obronie żołnierzy oskarżonych w sprawie Nangar Khel. W 2007 roku w wyniku ostrzału z broni maszynowej i moździerza wioski Nangar Khel w Afganistanie na miejscu zginęło sześć osób, dwie zmarły w szpitalu. Prokurator oskarżył o zbrodnię wojenną w sumie siedmiu żołnierzy.
Sprawa Nangar Khel
W 2011 roku Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie uniewinnił wszystkich siedmiu żołnierzy, a apelacje rozpoznawała Izba Wojskowa SN. W 2012 roku SN prawomocnie uniewinnił najwyższego rangą z podsądnych kapitana Olgierda C. oraz dwóch szeregowych.
Do ponownego rozpoznania wróciła sprawa czterech członków plutonu: dowódcy plutonu podporucznika Łukasza Bywalca, jego zastępcy chorążego Andrzeja Osieckiego, plutonowego Tomasza Borysiewicza oraz szeregowego Damiana Ligockiego. W ponownym procesie pierwszej instancji prokuratura wojskowa żądała kar więzienia od pięciu do 12 lat.
Wyroki w sprawie żołnierzy
WSO uznał sprawę nie za zbrodnię wojenną, ale za nieprawidłowe wykonanie rozkazu i skazał trzech oskarżonych na kary więzienia w zawieszeniu. Wobec Ligockiego warunkowo umorzył postępowanie, uznając jego winę. Apelacje złożyły i prokuratura, i obrona.
W lutym 2016 roku trzyosobowy skład Izby Wojskowej Sądu Najwyższego uznał wyrok pierwszej instancji za prawidłowy i utrzymał go w mocy. "Bardzo się cieszymy, iż zapadł taki wyrok, bo zamyka on sprawę, która była przedmiotem zainteresowania całej armii przez blisko trzy lata" - powiedział dziennikarzom w czerwcu 2011 roku generał Skrzypczak, odnosząc się do decyzji sądu uniewinniającego wszystkich siedmiu żołnierzy.
(PAP) Uwaga: Ten artykuł został zredagowany przy pomocy Sztucznej Inteligencji.