Ci, którzy lepiej mnie znają wiedzą, iż mam obsesję na punkcie map. Na podstawie artykułu Jacka Tebinki (LINK), który w Dziejach Najnowszych z roku 1994 opisywał jak miałaby przebiegać proponowana granica Polska-radziecka po kolejnej wymianie granicznej (wcześniejsza miała miejsce w 1951) wytyczyłem jej przebieg dzięki map Google. Dokładność określiłbym na 90%. Nie doszła ona do skutku przez śmierć Józefa Stalina.
W przypadku Tyszowiec niestety nie mam pewności jak ta granica miałaby przebiegać. W artykule jest opisane, iż Tyszowce przypadłyby ZSRR, więc granica nie mogłaby przebiegać wzdłuż Huczwy. Użyłem innych cieków wodnych jako granicy. Jest to jedyny punkt, który jest moim „domniemaniem”. Najbardziej jednak boli mnie ten Hrubieszów po stronie radzieckiej. W końcu jest to moje miasto rodzinne, w którym urodzili się moi rodzice, kuzynostwo, a także dziadkowie.