Żużlowiec rezygnuje z pensji. Weźmie tylko 6 tys. zł za punkt

upday.com 11 godzin temu
Słoweński żużlowiec Matej Zagar podczas zawodów speedwayowych (Zdjęcie symboliczne) (Photo by Mikael FRITZON / TT NEWS AGENCY / AFP) Getty Images

Matej Zagar, 42-letni słoweński żużlowiec, proponuje klubom Metalkas 2. Ekstraligi nietypową umowę. Słoweniec zrezygnowałby z wynagrodzenia za przygotowania i otrzymywałby jedynie 6 000 złotych za każdy zdobyty punkt. Ta niekonwencjonalna oferta ma przekonać działaczy, którzy wahają się przed negocjacjami z zawodnikiem ze względu na wątpliwości dotyczące jego zaangażowania.

Reputacja Zagara w środowisku żużlowym nie jest najlepsza. Działacze klubów obawiają się, iż zawodnik może nie reprezentować ich kolorów z pełnym oddaniem. Proponowana formuła kontraktu eliminowałaby ryzyko finansowe dla klubów - gdyby Zagar jeździł słabo, mogłyby szukać innego rozwiązania bez strat.

Dla porównania, standardowa umowa zakłada 300 000 złotych za podpis i 4 000 złotych za punkt.

H.Skrzydlewska Orzeł Łódź, którą media długo łączyły z Zagarem, zdecydowała się ostatecznie na tańszego Timo Lahtiego.

Okno transferowe otwiera się 16 listopada i trwa zaledwie pięć dni, co zwiększa presję na zawodników i kluby.

Zagar nie jest jedynym doświadczonym żużlowcem bez kontraktu - w podobnej sytuacji znajdują się Nicolai Klindt, Kenneth Bjerre, Jonas Seifert-Salk, a być może także Nicki Pedersen.

Falubaz stawia na nowe przygotowania

Stelmet Falubaz Zielona Góra po nieudanym sezonie 2025, w którym nie awansował do play-offów PGE Ekstraligi, wprowadza zmiany w przygotowaniach do sezonu 2026. Klub skupia się na Leonie Madsenie, którego słaba forma na początku sezonu była jednym z powodów niepowodzenia zespołu.

37-letni Duńczyk zakończył sezon 2025 na 7. miejscu w klasyfikacji najskuteczniejszych zawodników ze średnią 2,172 punktu na bieg - najgorszym wynikiem od 2016 roku. W latach 2017-2024, gdy jeździł dla Włókniarza Częstochowa, zawsze plasował się w czołowej piątce.

Były trener Falubazu Piotr Protasiewicz mówił wówczas o liderze zespołu: «Jest nieprzygotowany». Niektórzy obserwatorzy uważali jednak, iż to właśnie trener powinien odpowiadać za sprzęt zawodnika.

Kompleksowe podejście do całego składu

Prezes Falubazu Adam Goliński zapowiada nowe podejście do przygotowań w rozmowie z przegladsportowy.onet.pl: «Myślę, iż będzie kooperacja, ale mam na myśli wszystkich zawodników. Nie tylko Leona. Nasz skład [...] dość istotnie się zmienił. W składzie jest siedmiu zawodników, a zmieniło się dwóch. [...] Ten organizm zacznie trochę inaczej funcjonować».

Nowy sztab szkoleniowy, w skład którego wchodzą Grzegorz Walasek i Aleksander Janas, planuje kompleksowe przygotowania dla wszystkich zawodników. «Szybko spotkamy się z zawodnikami, aby zaplanować, w jaki sposób odbędą się przygotowania. Do tego komunikacja wewnątrz zespołu. Wiele osób w składzie jest doświadczonych. Możemy na nich polegać», dodał prezes klubu.

Goliński docenia poprawę Madsena w trakcie sezonu 2025. «W trakcie sezonu pokazał, iż po tym niefortunnym początku, później już jechał lepiej. choćby jeżeli przegrywał start, to nadrabiał pozycje na dystansie. Gdyby nie pierwsze słabsze mecze, jego średnia byłaby zdecydowanie lepsza», podsumował.

Uwaga: Sztuczna Inteligencja (AI) stworzyła ten artykuł.

Idź do oryginalnego materiału