Ukraińscy parlamentarzyści zatwierdzili w czwartek ustawę przywracającą niezależność dwóch głównych agencji antykorupcyjnych w kraju. Media podają, iż to efekt ostrych protestów obywateli i społeczności międzynarodowych przeciwko ograniczeniu niezależności tych organów.
Zwrot w Ukrainie. Parlament cofnął zmiany w przepisach
W ostatnich dniach tysiące protestujących zgromadziło się w Kijowie i innych miastach po tym, jak parlamentarzyści pod przewodnictwem rządzącej partii prezydenta Wołodymyra Zełenskiego pospiesznie przegłosowali w zeszłym tygodniu prawo, które ograniczyło niezależność Narodowego Biura Antykorupcyjnego Ukrainy (NABU) i Specjalnej Prokuratury Antykorupcyjnej (SAPO).
Agencja Reuters przypomina, iż Zełenski zmienił kurs po fali oburzenia i pod presją czołowych europejskich urzędników, którzy ostrzegali, iż Ukraina utrudnia walkę o członkostwo w UE, ograniczając uprawnienia swoich organów antykorupcyjnych.
ZOBACZ: Wrze na ulicach Ukrainy po decyzji Zełenskiego. Prezydent zapowiada nowe kroki
Wykorzenienie korupcji i wzmocnienie praworządności to najważniejsze wymogi, jakie Kijów musi spełnić, aby przystąpić do UE. Ukraińcy uważają to za najważniejsze dla swojej przyszłości, broniąc się przed rosyjską inwazją. Demonstracje trwały choćby po tym, jak Zełenski złożył projekt nowej ustawy, który został ciepło przyjęty przez funkcjonariuszy organów antykorupcyjnych.
Agencje antykorupcyjne niezależne. Ukraiński parlament zdecydował
331 deputowanych poparło nową ustawę, cofającą przepisy, które dawały prokuratorowi generalnemu uprawnienia do ingerowania w działalność agencji antykorupcyjnych. Krytycy twierdzili, iż krok ten miał na celu ochronę jego politycznych sojuszników przed oskarżeniem. Żaden z parlamentarzystów nie zagłosował przeciw - przekazał Reuters.
Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy i Specjalna Prokuratura Antykorupcyjna zintensyfikowały walkę z korupcją od czasu rosyjskiej inwazji na Ukrainę w lutym 2022 roku.
ZOBACZ: Zełenski zarządził rewolucję na szczytach władzy. Wskazał nową premier
Dzięki pracy niezależnych agentów postawiono zarzuty parlamentarzystom i wysokim rangą urzędnikom państwowym, w tym byłemu już wicepremierowi, oskarżonemu w zeszłym miesiącu o przyjęcie łapówki w wysokości 345 000 dolarów.
W rozmowie z agencją Reuters w zeszły piątek, po zmianie decyzji Zełenskiego, szef NABU, Semen Krywonos, powiedział, iż spodziewa się dalszej presji na swoją agencję ze strony skorumpowanych polityków i urzędników, niezainteresowanych oczyszczeniem Ukrainy.
