Wolontariuszka Fundacji Pro-Prawo do Życia została 8 sierpnia zaatakowana pod szpitalem w Oleśnicy, gdzie brała udział w publicznej modlitwie różańcowej i akcji informacyjnej na temat aborcji. Agresywny mężczyzna oblał ją ketchupem, po czym zaczął oblewać transparenty z wizerunkiem Matki Bożej i św. Maksymiliana Kolbe, które obrzucił również jajami. Groził przy tym wolontariuszom Fundacji, ubliżał im i głośno się awanturował, domagając się zaprzestania modlitwy i pokazywania prawdy o aborcji.
To kolejna w ostatnim czasie niebezpieczna sytuacja pod szpitalem w Oleśnicy, największym ośrodkiem aborcyjnym w Polsce. Wcześniej, podczas innych niedawnych zgromadzeń, agresywny mężczyzna rzucił się na wolontariuszy Fundacji, którzy musieli bronić się używając gazu, inni agresor uzbrojony w tasak groził wolontariuszowi, a napastnik z nożem pociął fundacyjne plakaty. Teraz kolejny agresywny człowiek ubliżał wolontariuszce, oblał ją ketchupem, obrzucił jajami transparenty i groził pobiciem pozostałym działaczom Fundacji.
Celami ataku były po raz kolejny także transparenty z wizerunkiem św. Maksymiliana Kolbe i Matki Bożej, oblane ketchupem i obrzucone jajami. Pod szpitalem w Oleśnicy szczególną wymowę ma banner ze św. Maksymilianem, na którym zestawiono zdjęcie świętego z obrazem dziecka w łonie matki. Aborcji w Oleśnicy dokonuje się m.in. poprzez wstrzykiwanie dzieciom w serca trucizny z chlorku potasu. W podobny sposób niemieccy naziści zamordowali św. Maksymiliana w Auschwitz.
– Zachowanie napastników to produkt medialnej propagandy zachęcającej do nienawiści. Odbiorcy medialnego przekazu są formatowani do podejmowania automatycznej reakcji agresją na widok prawdy o aborcji i ludzi tę prawdę głoszących, a także na widok wizerunków Pana Jezusa, Matki Bożej, świętych oraz symbolu krzyża. Dlatego pod szpitalem w Oleśnicy oraz na ulicach innych miast trwa nie tylko walka o życie, ale również walka duchowa – o sumienia i świadomość Polaków – powiedział Mariusz Dzierżawski, członek zarządu Fundacji Pro-Prawo do Życia.
Fundacja Pro-Prawo do Życia zwraca uwagę na to, iż rośnie liczba osób, które pod wpływem medialnej propagandy wzywającej do nienawiści, dokonują zuchwałych ataków, napadów i aktów agresji.
– Pod wpływem medialnej indoktrynacji kolejni ludzie reagują jak zaprogramowane roboty – atakują bez względu na obecność kamer, licznych świadków oraz możliwe konsekwencje prawne swoich działań. Często wydaje się, iż są w jakimś amoku i nie kontrolują swoich zachowań. To zjawisko się nasila. Kolejne ataki, w tym napady z użyciem niebezpiecznych przedmiotów, groźby śmierci itp. to po prostu zachowania, do których „wytresowały” odbiorców media. Polacy, a zwłaszcza dzieci i młodzież, na masową skalę programowani są dzięki mediów do reagowania przemocą, wulgarnością i nienawiścią wobec prawdy o aborcji, prawdy o LGBT oraz symboli takich jak krzyż, różaniec, kościół, kapliczka, wizerunki świętych czy kapłańska sutanna. Od jakiegoś czasu trwa również intensywne programowanie społeczeństwa do reagowania agresją na wizerunki polskich bohaterów, takich jak np. św. Maksymilian Kolbe. Celem tych działań jest usunięcie z przestrzeni publicznej wszystkiego, co przypomina o prawdzie i dobru – skomentował Mariusz Dzierżawski.
Pomimo tych prześladowań i represji Fundacja Pro-Prawo do Życia zamierza organizować kolejne akcje w Oleśnicy oraz w przestrzeni publicznej w całej Polsce. Fundacja przypomina, iż głównymi ofiarami prześladowań nie są wolontariusze, a dzieci w łonach matek brutalnie mordowane poprzez aborcję.
Fundacja Pro-Prawo do Życia
fot. Dominik Cwikła ⓒ
Post Atak na wolontariuszkę pod szpitalem w Oleśnicy pojawił się poraz pierwszy w Kontrrewolucja.net.