19 rosyjskich dronów nad Polską. Amerykański generał ostrzega nasz kraj: „Jak znajdą słabe strony, to atakują dalej, głębiej”

warszawawpigulce.pl 1 godzina temu

Po raz pierwszy w historii zestrzelono rosyjskie drony na terytorium NATO. Incydent z 19 bezzałogowcami, które naruszyły polską przestrzeń powietrzną, doprowadził do uruchomienia artykułu 4 Sojuszu Północnoatlantyckiego. Amerykański generał Douglas Lute, były ambasador USA przy NATO, wprost mówi: to nie był przypadek, a celowa prowokacja Kremla. Ostrzega też Polskę.

Fot. Shutterstock

W nocy z 9 na 10 września Polska stanęła przed bezprecedensową sytuacją. 19 rosyjskich dronów naruszyło naszą przestrzeń powietrzną, a trzy zostały zestrzelone. Premier Donald Tusk poinformował w Sejmie, iż to pierwsza sytuacja w historii, gdy doszło do zestrzelenia rosyjskich dronów nad terytorium państwa NATO.

Amerykański ekspert nie ma wątpliwości: to była prowokacja

Generał Douglas Lute, były ambasador USA przy NATO, ocenia sytuację bezwzględnie. W rozmowie z o2.pl podkreśla, iż przy takiej liczbie dronów nie może być mowy o przypadku.

„Byłem zaskoczony liczbą tych dronów i tym, jak daleko w głąb Polski dotarły. Przy 19 jest jasne, iż to było celowe. Chodziło prawdopodobnie o sprawdzenie, jak NATO zareaguje” – mówi Lute.

Według amerykańskiego wojskowego, Rosja testowała dwie rzeczy: czy NATO w ogóle wykryje drony i jak zareaguje po ich wykryciu. Wynik? „Polska i NATO zdały pierwszą część, to znaczy: wykryły drony. Ale myślę, iż to był dzień, w którym Rosjanie bardzo dużo się nauczyli” – ostrzega generał.

Artykuł 4 NATO uruchomiony po raz ósmy w historii

Do 9 września 2025 roku artykuł 4 NATO uruchamiano siedem razy. Użycie go na wniosek Polski, po tym jak przestrzeń naszego kraju naruszyły rosyjskie drony, jest ósmym przypadkiem jego zastosowania.

Decyzja o złożeniu wniosku została podjęta wspólnie przez premiera Donalda Tuska i prezydenta Karola Nawrockiego. „To, iż doszło do zestrzelenia dronów, które bezpośrednio zagrażały naszemu bezpieczeństwu, to sukces naszych i NATO-wskich wojskowych. Ale to oczywiście zmienia sytuację polityczną” – powiedział premier w Sejmie.

Sekretarz generalny NATO Mark Rutte ocenił, iż Sojusz i sojusznicy bardzo skutecznie zareagowali na wtargnięcie rosyjskich dronów w polską przestrzeń powietrzną. Podkreślił, iż NATO jest gotowe bronić każdego centymetra swojego terytorium.

Trump bagatelizuje, ekspert ostrzega przed brakiem reakcji

Szczególnie niepokojąca jest reakcja Donalda Trumpa, który zasugerował, iż naruszenie przestrzeni powietrznej mogło być pomyłką. Generał Lute ostro ocenia takie podejście:

„To prezydent, który nie jest dobrze poinformowany (…). Jest bardzo nieprzewidywalny i niekonsekwentny. Po wtargnięciu dronów do Polski USA nie zrobiły adekwatnie nic. Jestem zaniepokojony”.

Amerykański ekspert ostrzega, iż brak stanowczej odpowiedzi może zachęcić Rosję do kolejnych prowokacji. „Historia pokazuje, iż jak nie ma zdecydowanej reakcji, to Rosja dalej prowokuje. Szukają słabych i mocnych stron. A jak znajdą te słabe strony, to atakują dalej, głębiej” – tłumaczy.

Polska na drodze do modernizacji obrony przeciwdronowej

Incydent obnażył słabości polskiej obrony powietrznej w kontekście wojny dronowej. Generał Lute zwraca uwagę na problem dysproporcji kosztów między atakiem a obroną.

„Strzelanie do tych dronów rakietami AMRAAM nie miało żadnego sensu. Na dłuższą metę nie da się w ten sposób prowadzić obrony. Ukraina potrafiła się do tego zaadaptować, mają bardziej budżetowe rozwiązania, strzelają do dronów choćby z karabinów” – wskazuje ekspert.

Jak informuje rzecznik MSZ Paweł Wroński w rozmowie z Interią, Polsce „zależy na wzmocnieniu wschodniej flanki NATO, zwłaszcza obrony przeciwlotniczej i systemów odpowiednich do zwalczania dronów”.

Co nas czeka? Ekspert przewiduje dalsze ataki hybrydowe

Generał Lute nie spodziewa się otwartej wojny NATO z Rosją, ale ostrzega przed innymi formami agresji. „Spodziewałbym się raczej ataków hybrydowych, cyberataków, ingerencji w wybory, kampanii dezinformacyjnych, a choćby zamachów politycznych na terytoriach NATO. Takie incydenty, jak drony nad Polską, też będą się od czasu do czasu zdarzać” – przewiduje.

Idź do oryginalnego materiału