Szymon Hołownia w piątek około godziny 17:30 podziękował posłom za dwa lata pełnienia funkcji Marszałka Sejmu. Jego kadencja przyniosła szereg zmian mających otworzyć parlament dla mediów i obywateli.
Zniknęły płoty z ulicy Wiejskiej, wróciła sala 101 jako miejsce konferencji prasowych. Kancelaria Sejmu wyremontowała pokój socjalny dla dziennikarzy.
Część obietnic jednak nie została zrealizowana.
Lepsze warunki dla dziennikarzy
Katarzyna Karpa-Świderek, dyrektor Biura Obsługi Medialnej Kancelarii Sejmu, w rozmowie z PAP podkreśliła znaczenie zmian. «Zmiana warunków pracy dziennikarzy była dla mnie, jako byłej dziennikarki, bardzo istotna, dlatego zdecydowaliśmy się na te wszystkie zmiany», powiedziała.
Dodała, iż wcześniej dziennikarze «przyciśnięci do balustrady w holu nie mieli zbyt dużego komfortu».
Na początku 2025 roku Kancelaria utworzyła dedykowane miejsce do relacji na żywo w holu głównym. Biuro przeniosło biurka dziennikarskie wzdłuż okien. Pod koniec 2024 roku służby sejmowe odnowiły pokój 116, zwany pokojem pani Toli.
Mieszane opinie środowiska
Małgorzata Naukowicz z Polskiego Radia pozytywnie odniosła się do remontu pokoju socjalnego. «Dobrze też, iż został wyremontowany pokój 116, tzw. pokój pani Toli [...]. Można tam spokojnie zrobić sobie kawę, herbatę, podgrzać jedzenie i spokojnie zjeść», powiedziała PAP.
Z kolei Łukasz Perzyna z PNP24.pl w rozmowie z PAP skrytykował zmiany jako pozorne. «Jeśli chodzi o otwarcie Sejmu dla dziennikarzy, to jest, mówiąc językiem marszałka, ściema. Jest gorzej niż było za Kuchcińskiego i Witek [...]», stwierdził.
Perzyna zarzucił kierownictwu Biura Obsługi Medialnej faworyzowanie wybranych dziennikarzy.
Wzrost zainteresowania obywateli
W ciągu ostatnich dwóch lat Sejm odwiedziło około 300 tysięcy osób, głównie w ramach wycieczek szkolnych. Anita Kucharska-Dziedzic z Lewicy w rozmowie z PAP podkreśliła pozytywny wpływ tej inicjatywy. «Jest tłok w Sejmie, ogrom wycieczek. Na początku kadencji był Sejmflix, ale dzięki temu obywatele zaczęli się interesować, jak wygląda władza ustawodawcza i jak tu się pracuje», powiedziała.
Dodała, iż dzięki liczbie wycieczek więcej młodych ludzi myśli o karierze politycznej.
Profile Sejmu w mediach społecznościowych zyskały łącznie prawie milion subskrybentów, a kanał YouTube rozrósł się z 40 tysięcy do 700 tysięcy obserwujących.
Niezrealizowane postulaty
Pełne otwarcie korytarzy sejmowych dla dziennikarzy, które Marek Kuchciński (PiS) zamknął w 2016 roku, zablokowali niektórzy posłowie.
Michał Wójcik z PiS wyraził sceptycyzm wobec zniesienia tzw. zamrażarki legislacyjnej w komisjach (blokowania projektów w komisjach). «Poza tym to trochę ściema, bo projekty opozycyjne i tak są odrzucane w pierwszym czytaniu», stwierdził w rozmowie z PAP.
Sejm nie rozwiązał też problemu posłowskich kilometrówek. Grzegorz Łakomski z TVN24 w rozmowie z PAP zwrócił uwagę, iż «posłowie sami wpisują, ile kilometrów przejechali w danym miesiącu i nikt tego nie weryfikuje».
Mogą w ten sposób zyskać choćby 50 tysięcy złotych rocznie.
Uwaga: Ten artykuł został stworzony przy użyciu Sztucznej Inteligencji (AI).








