W Katowicach uczczono we wtorek 44. rocznicę pacyfikacji kopalni Wujek – największej tragedii stanu wojennego. W uroczystościach, które rozpoczęły się we wczesne popołudnie, wziął udział prezydent Karol Nawrocki, rodziny ofiar, uczestnicy historycznego strajku oraz związkowcy. Arcybiskup Przybylski wygłosił homilię, w której podkreślił wymiar ofiary górników dla całej Polski.
Uroczystości rozpoczęły się mszą świętą w kościele Podwyższenia Krzyża Świętego w pobliżu Wujka. Arcybiskup katowicki metropolita Przybylski przypomniał o poświęceniu górników z 1981 roku. «Oni wciąż pracują dla Polski», powiedział hierarcha.
Ofiara dla całej Polski
Arcybiskup Przybylski podkreślił, iż strajkujący górnicy działali nie tylko dla siebie. «Również tych dziewięciu zabitych, ponad dwudziestu rannych podczas pacyfikacji i cała prawie trzytysięczna załoga strajkujących wtedy górników, oni cierpieli nie tylko dla obrony własnych miejsc pracy i obrony kopalni. Oni to robili dla dobra całej Polski. Przecież władze komunistyczne postanowiły spacyfikować ich bunt po to, żeby zastraszać innych, którzy mieli odwagę stanąć w walce o swoje prawa, o warunki do życia w wolnej Polsce», mówił podczas homilii.
Metropolita ostrzegł także przed życiem, w którym słowa rozchodzą się z czynami. «Takie życie zawsze jest życiem kłamstwa. A kłamstwo prędzej czy później prowadzi do rozbicia człowieka, wspólnoty i dobra i ojczyzny», powiedział. Wskazał na ideologie oparte na licznych obietnicach i pięknych słowach jako formy tego kłamstwa, które prowadzą do bolesnych konsekwencji.
Tragiczne wydarzenia grudnia 1981
16 grudnia 1981 roku siły ZOMO otworzyły ogień do protestujących górników kopalni Wujek. Zginęło dziewięciu górników, dziesiątki zostało rannych. Prawie trzytysięczna załoga strajkowała w obronie swoich praw.
Po mszy uczestnicy udali się pod Krzyż-Pomnik Poległych Górników przed kopalnią Wujek. Tam zaplanowano przemówienia, apel poległych oraz złożenie wieńców.
Uwaga: Ten artykuł został stworzony przy użyciu Sztucznej Inteligencji (AI).





