Ale UrVIS!

polska-zbrojna.pl 3 miesięcy temu

Fabryka Broni „Łucznik” – Radom wydała komunikat, który zelektryzował kolekcjonerów broni białej. Do sprzedaży powrócił bowiem unikatowy nóż UrVIS w limitowanej serii. Nie minęła doba od ogłoszenia tej wiadomości, a już trzeba było podać nową… o całkowitym wyprzedaniu partii kolekcjonerskich noży, które swoją nazwą i wyglądem nawiązują do kultowego pistoletu VIS wz. 35.



„Nie mogliśmy przejść obojętnie obok oczekiwań naszych klientów, którzy zaraz po tym, jak wyprzedała się pierwsza edycja noży, zasypali nas pytaniami, czy ponownie pojawią się one w sprzedaży. Zdecydowaliśmy się więc na stworzenie kolejnej edycji i mamy nadzieję, iż wielbiciele broni białej oraz naszych wyrobów będą usatysfakcjonowani tą decyzją” – mówił Seweryn Figurski, prezes Fabryki Broni „Łucznik” – Radom, cytowany w oficjalnym komunikacie prasowym 12 sierpnia. Niespełna 24 godziny później pojawił się kolejny, informujący o całkowitym wyprzedaniu nowych UrVIS-ów.

Radomska Fabryka Broni stworzyła model UrVIS jako nóż EDC (ang. everyday carry – do codziennego noszenia) we współpracy z firmą, która zajmuje się wykonywaniem manualnie kutych noży z najwyższej jakości stali. Projekt po raz pierwszy zaprezentowano na ubiegłorocznych targach zbrojeniowych w Kielcach i już tam wzbudził ogromne zainteresowanie. Kiedy na początku tego roku UrVIS trafił do sprzedaży w limitowanej partii egzemplarzy (Łucznik trzyma w tajemnicy konkretne dane), wysoka cena nie odstraszyła kolekcjonerów i fanów militariów.

REKLAMA

– Wspomniane noże, jak wielokrotnie podkreślaliśmy przy okazji pojawienia się pierwszej edycji, są wyjątkowe. Jestem przekonany, iż podobnie jak VIS wz. 35, który stał się inspiracją do ich stworzenia, kiedyś i UrVIS stanie się tak samo pożądanym przedmiotem w kolekcji każdego wielbiciela militariów – mówił Figurski, zapowiadając pojawienie się na rynku drugiej serii noży.

UrVIS został zaprojektowany tak, aby wykorzystać okładki chwytu VIS wz. 35, pistoletu, który od 1936 roku był w wyposażeniu żołnierzy zawodowych Wojska Polskiego. Kupujący otrzymuje nóż w ozdobnym pudełku, w którym znajduje się również kabura kydeksowa, pozwalająca na noszenie UrVIS-a na pasie. Każdy nóż ma indywidualny certyfikat autentyczności oraz unikatowy numer seryjny. Koszt takiego zestawu wynosił 1850 zł brutto, co wcale nie odstraszyło potencjalnych kupujących. Wręcz przeciwnie – zainteresowanie było tak duże, iż radomski Łucznik musiał ograniczać sprzedaż do jednego kompletu na klienta. W nieco lepszej sytuacji były sklepy współpracujące z Fabryką Broni, tam oferowano do pięciu sztuk. Oficjalni dystrybutorzy Łucznika mogli zaś kupić maksymalnie dziesięć UrVIS-ów z drugiej partii.

Pytani o przyszłość UrVIS-a przedstawiciele radomskiej fabryki nie podają żadnych konkretów. Liczba wyprodukowanych egzemplarzy oraz to, czy bestsellerowy nóż wróci do sprzedaży, pozostaje tajemnicą. Prezes Seweryn Figurski wspomniał jednak w jednym z wywiadów, iż „sprawa jest otwarta”. w tej chwili szansę na UrVIS-a mają ci, którzy zdecydują się kupić go z drugiej ręki. Nóż będzie też można obejrzeć we wrześniu podczas Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach.

Jakub Zagalski
Idź do oryginalnego materiału