Do Polski dotarła z Korei Południowej kolejna transza wyrzutni rakietowych systemu K239 Chunmoo. Teraz w Hucie Stalowa Wola zostaną one zintegrowane z podwoziami Jelcza oraz systemem dowodzenia i kierowania ogniem Topaz, a następnie przekazane wojsku jako Homar-K. Do tej pory Polska odebrała ponad 70 z zamówionych 290 wyrzutni tego rodzaju.
O dostawie do Polski następnej transzy koreańskich podzespołów poinformował w piątek wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. „Kolejnych 18 modułów wyrzutni HOMAR-K już w Polsce. Zanim trafią do jednostek Wojska Polskiego zostaną zintegrowane z podwoziem Jelcza w Hucie Stalowa Wola. To kolejna dostawa wykonana przed założonym terminem”, napisał w mediach społecznościowych szef resortu obrony.
Do tej pory polska artyleria wprowadziła do służby trzy dywizjony rakietowe uzbrojone w wyrzutnie Homar – K (po 18 systemów ogniowych każdy). Mając na uwadze dostawę z 24 stycznia i fakt, iż w latach 2023–2024 dotarły nad Wisłę łącznie 73 egzemplarze (całych wyrzutni lub modułów ogniowych niezbędnych do zbudowania wyrzutni systemu Homar-K), to możemy spodziewać się w najbliższym czasie wejścia do służby dwóch kolejnych dywizjonów rakietowych Homarów-K.
A to nie koniec dostaw.